środa, 3 października 2012

Z SERII: Jak dbam o swoje włosy? Jesienna pielęgnacja.

Historię moich włosów pokazywałam Wam tutaj klik;
Po ostatniej wizycie u fryzjera, która widziałyście klik;

Zapragnęłam jak to na kobietę przystało zmian... Lubię testować nowości  a walka o piękne i długie włosy wciąż trwa, zatem we wrześniu był to idealny pretekst na nowości, jak i wrócenie do pewniaków, które od pierwszego włosowego postu poznałam w międzyczasie.

Myśl o sezonie jesiennym, od razu jeży mi włosy na głowie; Dzięki tej wspaniałej aurze, mgle i wilgoci wiszącej w powietrzu, moje loki puszą się nie miłosierne. Oczywiście, że mogłabym je codziennie prostować  suszyć i katować z każdej strony; wtedy to na bank osiągnęłabym swój cel w zapuszczaniu 

Rewolucji w pogłębianiu skrętu wielkiej nie przeszły; przyznam się, że wolę się w łagodniejszych falach/lokach niż zbitych loczkach. Na dzień dzisiejszy prezentują się tak:



Zdjęcia bez flesza, aby nie mydlić Wam oczu podrasowanym połyskiem, gładkością itp.

Przejdźmy do sedna.
Co zmieniłam w pielęgnacji włosów?


                                                                                                                                         


Jako wielka fanka olejów zostałam na amen wierna Heenarze, o której pisałam tutaj klik; Wierność ta trwała równy rok, kiedy to na Helfach.pl trafiłam na dostępność olejku Bhringraj. Teraz to mam niezły orzech do zgryzienia, który jest lepszy. Wiem jedno, oba świetnie nawilżają poprawiają kondycje włosów, ale to właśnie Bhringraj pozwala mi cieszyć się dłużej świeżymi włosami. Ustabilizował wydzielanie sebum, ukoił skórę głowy. Wraz z nową pielęgnacja włosów wypada coraz mniej i mniej, są silniejsze, zdrowsze. Po skończeniu buteleczki postaram się zrobić o nim osobny post, bo na to zasłużył




Porzuciłam w niepamięć wszystkie maski Biovaxowe, Waxy, Joanny, gdy tylko poznałam ich:


Organique, Anti - Age, Hair Mask
Maska do włosów farbowanych i zniszczonych

Intensywnie pielęgnująca maska do włosów o bogatym składzie i pięknym zapachu, jest przeznaczona szczególnie dla włosów farbowanych i zniszczonych zabiegami fryzjerskimi. Oparta na innowacyjnej formule, dostarcza włosom blasku, wzmocnienia i ochrony, nie powodując ich przeciążenia. Tworzy na włosach regenerujący, jedwabisty okład.
Oleje arganowy i winogronowy intensywnie odżywiają korzeń włosa oraz działają przeciwstarzeniowo.
Dzięki połączeniu działania jedwabiu i perły, maska odbudowuje, wygładza łodygi włosów nadając im połysk, miękkość, piękny i zdrowy wygląd. Bogata w witaminy i mikroelementy perła działa ponadto jak naturalny filtr UV, chroniąc kolor i zapobiegając przesuszeniu włosów.

Skład: Woda, Cetearyl Alkohol, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Hydrolyzd Silk, Argania Spinoza Kernel Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Pearl Powder, Maris Sal, Panthenol, Methylchloroisonthiazoline, Mthyllisothiazoline, Perfum, Cytral, Citronellol, Limonene, Linalol.
Cena: 44zł / 150ml

Od pierwszego użycia podbił moje serce. Dlaczego? Jest idealny na porowatość włosów. W porównaniu do reszty ulubieńców, odznacza się czymś wyjątkowy - zauważalnie karmi włosy, wzmacnia i pogrubia je. To dzięki niej moje włosy kręcone stały się mniej sianowate, po prostu nawodnione, odżywione. Aż nie chce mi się wierzyć patrząc na tak przyzwoity skład i efekty - jakbym stosowała silikonowe, profesjonalne odżywki, z tym że Organique działa, a nie wprowadza w iluzje. Pokrywa włosy warstwa ochronna, dysyplinuje je i wygładza. Moje włosy przestały się puszyć, są elastyczne, zero obciążenia, za to piękny długotrwały zapach.
Moje cudo!


Revalid, Nutri - Repair Treatment 
(Skoncentrowana kuracja odżywczo - regenerująca do zniszczonych włosów)

Skoncentrowana kuracja odżywczo - regenerująca do odbudowy struktury włosa przeznaczona dla zniszczonych włosów.
Dzięki zawartości aktywnych składników obecnych w linii kosmetyków Revalid (pantenol, białko pszenicy, wyciąg z owsa, pochodne aminokwasów) kuracja skutecznie wzmocni nawet osłabione, zniszczone i wypadające włosy. Warto powtarzać ją regularnie: zmniejszy to szorstkość i łamliwość włosów, a ponadto zapobiegnie rozdwajaniu się ich końcówek.
Dawkowanie: po umyciu włosów preparat nałożyć na uszkodzone końcówki włosów i pozostawić na około 5 minut. Następnie dokładnie spłukać. Aby wzmocnić działanie odżywcze nałożyć preparat na całą powierzchnię włosów i pozostawić na 5 - 10 minut. Następnie dokładnie spłukać.

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Dicaprylyl Ether, Myristyl Myristate, Panthenol, Paraffinum Liquidum, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Hydrolyzed Wheat Gluten, Allantoin, Avena Sativa Kernel Extract, Betaine, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Phenoxyethanol, Citric Acid.

Cena: ok.33zł / 150ml

To moje drugie opakowanie i zdecydowanie nie ostatnie. To ten typ maski, który doskonale regeneruje i zabezpiecza włosy. Dzięki niemu odżyły po kąpielach słonecznych, jak i ubogiej pielęgnacji wakacyjnej.
Najbardziej ze wszystkich tutaj opisywanych zmiękcza  i odżywia włosy. Zdecydowanie je wzmacnia, zauważyłam, że po jej użyciu włosów mniej wypada. Dodatkowo zwiększa ich objętość.
Stosuję kiedy chcę mieć zdecydowane volume i miękkość na głowie, aż po same końce. Włosy wreszcie przestały się łamać, kruszyć.
Przyjemnie pachnie, gęsta konsystencja ułatwia użytkowanie. Lubię łączyć Revalid z Klorane bądź Organique, wtedy dochodzi ten błysk jeszcze piękniejszy i moje włosy są w niebie, a ja razem z nimi! Efekt jest długotrwały, to nie ta kuracja z serii "od mycia do mycia:.
Żałuję, że tak ciężko go dostać w aptekach, a ceny sa bardzo zróżnicowane, dlatego najczęściej zamawiam na Allegro.




Klorane, Balsam odżywczy na bazie wciągu z mango do włosów suchych i zniszczonych
Balsam do włosów suchych i zniszczonych z wyciągiem z mango. Balsam zawiera wyciąg z mango, który jest wyjątkowo bogaty w długołańcuchowe kwasy tłuszczowe o silnych właściwościach odżywczych. Balsam odżywia i wzmacnia włosy. Ponadto zamyka łuski włosów oraz odbudowuje ich płaszcz hydrolipidowy co chroni włosy przed wysuszaniem. Po zastosowaniu balsamu włosy są wygładzone, wzmocnione i łatwe do rozczesania. Stanowi doskonałe uzupełnienie działania szamponu na bazie wyciągu z mango.

Cena: 32zł / 150ml

Skład:Aqua, ethyl palmitate, cetearyl alcohol,, behentrimonium chloride, cyclomethicone, amodimethicone,ceteareth-33,cetrmonium chloride, dimethiconol, disodium edta, fragrance, isopropyl alcohol, mangifera indica(mango)seed butter, methylparaben, trideceth-12, yellow 5(CI 19140), yellow 6(CI 15985)
Genialny nawilżacz, a przy tym brak efektu obciążenia. Stosowany od nasady, aż po same końce dodaje witalności  blasku i świeżości włosom. Nie jest co prawda zbyt wydajna, ale prawda jest taka, nie żałuję sobie jej.  To dzięki niej po umyciu, mam włosy idealnie gładkie i nawilżone, które nie potrzebują rozczesywania, bo palce suną między nimi bez problemu. I co najważniejsze, balsamowi wystarczy 15-20min pod czepkiem, na pokazanie tego co potrafi, dlatego jest mi niezbędny przy nieoczekiwanym wyjściu, czy po prostu kiedy się spieszę :)

I w sumie ta święta trójca by mi wystarczyła :)
Ale jest jeszcze jeden pewniak, poznany dzięki Kosmetyczne Alter Ego, zachęcona jej opisem, wracam jak bumerang w okresie zmiany temperatury, przesilenia jesiennego/wiosennego.

Seboradin, Balsam regenerujący z żeń - szeniem do włosów suchych i zniszczonych

Preparat przeznaczony do włosów zniszczonych zabiegami, np. trwała ondulacja, farbowaniem, suchych i `bez życia`. Balsam jest niezwykle bogatym w witaminy i mikroelementy preparatem wspomagającym pielęgnację włosów. Wyciąg z żen - szenia dostarcza unikalnych substancji odżywczych i dotleniających skórę głowy oraz mieszki włosowe, a wyciąg z czarnej rzodkwi wzmacnia strukturę włosów i redukuje florę bakteryjną.
Zawartość olejku rycynowego i jojoba doskonale wpływa na jego własciwosci odżywcze i regenerujące.
Balsam zapobiega rozdwajaniu się końcówek, wysuszeniu włosów i przeciwdziała ich elektryzowaniu się, ułatwia rozczesywanie, eliminuje łupież i towarzyszące mu świerzbienie. Dzięki odżywczemu działaniu, włosy są zdrowe, jedwabiste, lśniące i doskonale układają się.
Dla uzyskania optymalnego efektu kuracji i zapewnienia stałej regeneracji włosów, zalecamy jednocześnie stosowanie szamponu i lotionu.

Cena: ok. 22zł / 200ml


W skórcie to takie moje must have na końcówki. Kiedy to włosy świeżo obcięte, chcę aby zachowały jak najdłużej świetną formę, stosuję go w hurtowych ilościach. Czasami odrzuca mnie jego zapach, mimo że wietrzeje po wieczornym myciu, to niestety, w sezonie jesiennym nie nastraja mnie optymistycznie. Nie radzi sobie tak świetnie z wypadaniem jak Revalid, ale to zapewne dlatego, że obciąża włosy, zatem maaalo kiedy nakładam go na skalp. Najlepsze efekty, takie uczucie "mięsistości" włosa daje po 40minutach trzymania pod czepkiem w turbanie. Dlaczego go stosuję? Nie ukrywam, że chodzi tutaj o cenę. Gdybym mogła to ciągle kupowałabym trzy powyższe maski. Seboradin ma rzadszą konsystencje, często występuję w promocji 18-20zł w SP, a zarazem ma większa pojemność i nie ma problemu z dostępnością w aptekach.
Dla mnie to wielki plus i powód dla którego będę wracać do niego. Wiem, że działa, co prawda nie robi już na mnie takiego wow, odkąd poznałam Revalid, jednak wiem, że dostarcza końcówką tego co trzeba, a na tym mi w sezonie jesiennym zależy :)

W zabezpieczeniu włosów nadal jestem wierna serum a+e i jedwabiu z Biovaxa, zamiennie :)

Z całego serca polecam Wam te produkty;
Być może ceny dla niektórych zniechęcają  ale mnie bez nich zniechęca comiesięczna wizyta z końcówkami u fryzjera i dla mnie to jest racjonalny powód i dowód o ich skuteczności.

A Wy macie zmieniacie coś w pielęgnacji jesiennej włosów? :)

9 komentarzy:

  1. Przepiękne masz włosy a loczki są idealne nie za bardzo skręcone<3
    Zamierzam spróbować balsam Seboradin;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też je takie wolę, dziękuję :*
      Seboradin, dobra rzecz:D

      Usuń
  2. Też się naczekałam swego czasu, żeby kupuć Bhringraj, w końcu upolowałam go na all, bo na helfach się nie doczekałam.

    Ostatnio męczył mnie jego zapach (a np zapach khadi uwielbiam), w sumie teraz mam końcóweczkę, ale na pewno kupię ponownie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A myślałam, że tylko ja miałam utrudnienia w dostaniu go :P

      Powiedz mi, khadi stosujesz też na długość, czy tylko skalp?
      Pomaga na wypadania, kondycje włosów itp? :)

      Usuń
  3. A ja zylam sobie spokojnie myslac ze masz proste wlosy... a tu patrze kreciolki... i az musialam wejsc na inne posty zeby sie upewnic ze na dobrym blogu jestem ;D
    bardzo ladne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chciaaaaałabym :)
      ale niestety natura inaczej wybrała, czasami pokuszę się na prostowanie, jak mam dość loków :P

      Usuń
  4. Uwielbiam takie zakrecone wloski:)Niestety moja sie tak nie krecily jak byly dlugie,bo sa bardzo ciezkie i nawet trwala sie nie trzyma-probowalam i zaluje!!!!Fajny post-tresciwy i z ktoregos produktu napewno skorzystam:)Musze sie rozejrzec czy u siebie znajde.Pozdrawiam goraco :P

    OdpowiedzUsuń