środa, 2 kwietnia 2014

Manicure zamiast biżuterii

Czy paznokcie mogą pełnić rolę biżuterii na dłoniach?
Czemu nie ;) Szczególnie kiedy na nic więcej nie mamy ochoty.
Nie noszę pierścionków, bransoletek, kolczyków, naszyjników, no marna ze mnie kobieta w tym aspekcie. Za to mam paznokcie, dobrze pomalowane, skomponowany jakiś tam na nich ład i porządek. To wszystko mi wystarczy, bo kiedy mam Zoye Tomoko na serdecznym, czy Dahlie na wskazującym konieczne są jeszcze jakieś błyskotki w wiosennym słońcu? Zegarek Korsa, biały ze złotem z kryształkami Swarovskiego na nadgarstku się zatrzymał, dopełniając całość wizerunku.


Wszystko co miłe dla oczu dziś na moich dziesięciu paznokciach.


Ulubieńcy nad ulubieńcami o każdej porze pozostaną.
Idąc od kciuka:
Essie Licorice, czarny klik +top matujący
Zoya Pixie Dust Dahlia, czarny piasek klik
Inglot Matte, biały klik
Zoya Pixie Dust Tomoko, złoty piasek klik


A jak to jest u Was, macie swoich ulubieńców lakierowych? Po których sięgacie niezależnie od pory roku? :)

45 komentarzy:

  1. Piękne :) Mój ulubieniec ma wspaniały kolor ale niestety jest mało trwały ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tacy ulubieńcy są najgorsi, widokiem rozpieszczają, a jakością do szału doprowadzają :P

      Usuń
  2. Nad obiema Zoykami mocno się zastanawiałam, a w końcu pozostałam przy Arabelli, Carterze i Sunshine. Nadal mnie one kuszą, zwłaszcza na Twoich paznokciach, ale ich zakup byłby już z mojej strony nadzwyczaj nie rozsądny, bo podobne piaski posiadam w swojej kolekcji. Jak ładnie wygląda matowy Licorice! No i te Twoje paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja Zoykowa kolekcja jest piękna, o Arabelli i Carterze sama myślę poważnie. Zoya jak Essie uzależnia, tylko ten problem z dostepnością i ceną wyższą jest przeszkodą dla mnie. Żadnego ze swoich wyborów nie żałuję, ale Ciebie rozumiem. Sama włączam rozsądek kiedy kupuję lakiery (jesli to jeszcze możliwe ;)) wybieram kolory tak, aby ich nie dublować. Nie lubię marnować pieniędzy. Czego się jednak nie nagina dla Essie i Zoyi :) matowa czerń i mi przypadła do gustu, taki mały tuning a lakker całkiem inny ma wdzięk.

      Paznokcie mają kryzys, Micro Cell znowu w akcji. Dobre słowo podnosi na duchu, dzięki :*

      Usuń
    2. Polecam Ci bardzo zarówno Arabellę jak i Catrera! Są śliczne! Sunshine jeszcze nie malowałam, więc się nie wypowiem, ale patrząc na swatche, też przykuwa wzrok. Oj, tak! Zoyki są bardzo wciągające tak samo jak Essie. Na ostatnich targach kupiłam Normani z nowej kolekcji, a już czaję się na Rue i Paton. Jeśli masz dostęp do targów kosmetycznych to warto się tam wybrać, bo Zoyki chodzą po 28zł (normalne), a piaski po 32zł. Ja również marnować pieniędzy nie lubię, ale niestety czasem trudno mi jest powiedzieć "nie". A właściwie to nie czasem, tylko zazwyczaj :D

      Micro Cell u Ciebie działa? Słyszałam różne opinie.

      PS. Jeśli chodzi o targi, to chyba teraz będą w Krakowie a jakoś pod koniec kwietnia w Poznaniu. Nie kojarzę skąd jesteś :)

      Usuń
    3. Zapewne je nabędę na targach jak piszesz, bo wszystkie moje 4 sztuki z nich pochodzą :)) Jestem z Wrocławia, w kwietniu 12-13 odbywają się u nas targi, nigdzie tylko nie mogę znaleźć listy kto się wystawia. Sunshine to mój ulubieniec, jako lakier piaskowy jak i z topem, w połysku. Niebywale przepiękny kolor, krycie po 1 warstwie.. ma już większy ubytek niż Tomoko :)) Tak czuję, że rekompensuje mi brak odcienia kremowego, dżinsowego, którego wciąż szukam, ale oprócz Chanel Blue Rebel, Blue Boy

      A Micro Cell zakupiłam drugi raz, po 5miesiącach przerwy moje paznokcie zaczeły się domagać wsparcia w postaci jakieś odżywki. Postawiłam znowu na nia, bo to pierwsza, któa dizała długoterminowo, a nie tylko podczas używania :) tutaj o niej więcej
      klik

      O zakupach lakierowych nic mi nie mów, u mnie znowu lista Essiaków powstała... echhh :))

      Usuń
    4. A czyli targi macie już za tydzień :D No to przemyśl co chcesz kupić i kupuj :) Ja tylko jedną Zoykę mam z internetu, bo się na nią uparłam. A tak to pozostałe też z targów. Ja właśnie mam dziś zamiar pomalować pierwszy raz paznokcie Sunshine :) Rzeczywiście z kremem w kolorze jeansowym jest problem. Ale nie wiem czy taki czasem nie jest w kolekcji Hide & Go Chic Essie. Muszę dopiero nim pomalować żeby to stwierdzić.

      Dzięki za linka! Poczytam i może jak skończę odżywki, które mam zaopatrzę się w Micro Cell. Chociaż podobno też nie na wszystkie paznokcie działa.

      O, na jakie Essie się czaisz?:D

      Usuń
    5. Mamy targi już za dni kilka, ale co z tego, jak nie wiem czy Zoya się wystawia, a bilet 15zł wstępu kosztuję. Essie już kliknięte online, więc nawet losu nie chcę kusić, bo na szaleństwo zakupowe ubraniowe bardziej się szykuję ;) a całą resztę to będziesz miała w mailu, który właśnie do Ciebie piszę :)

      Usuń
    6. Informacja czy Zoya się wystawia powinna być na stronie internetowej targów, ewentualnie polecam napisać do nich lub na fan page'u Zoyi ;)
      Mail czytałam, dziś lub jutro odpiszę :*

      Usuń
    7. Te targi nigdy nie są dobrze zorganizowanie pod katem informacji ;) jeszcze Zoyi nie było we Wrocławiu, dokąd pamiętam. Napisze do nich, bo na to nie wpadłam, dzięki dobra kobieto :)) A Essie już u mnie, cudowności <3 i Rock the Boat jest ciemniejszy od Borrowed and Blue, uff! :)

      Usuń
    8. A to w takim razie co innego :D Beauty Forum w Warszawie na szczęście jest pod kątem organizacji bardzo dobre. O no widzisz. To jak będziesz miała jakieś zamówienia - będziesz mogła mi je złożyć na jesienne targi Beauty Forum :D O no widzisz! To super w takim razie:)

      Usuń
    9. Zapewne będę pisać do Ciebie albo Antii, jeśli coś będzie poza moim zasięgiem :)) dzięki, kochane jesteście :* myślałam, żeby pokusić się o porównanie ale ja już mam taki pomysł na mani, że nijak mi ono pasuje :P chyba zrobię osobne porównanie, jeśli Rock the Boat przyjmie się na blogu z rozgłosem ;)

      Usuń
  3. Ja to taka tradycjonalistka, pierścionki, bransoletki, jednolity lakier. Ale za to muszę przyznać, że poczułam się ponownie zaintrygowana czernią na paznokciach :) Już kiedyś robiłam podejście do kupna i jakoś się nie zdecydowałam, ale nęci na powrót :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup sobie, go kup :)) nie pożałujesz i wiesz jaka to wtedy będzie prostota w uzupełnieniu Twoich wszystkich drobiazgów na sobie? Sama się przekonasz. Czerń nie jest straszna, jest piękna w umiarze :)

      Usuń
  4. U mnie paznokcie zazwyczaj się pomalowane w tradycyjne kolory bez wzorów, chyba że akurat mam wakacje. Ta złota Zoya spodobała mi sie najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tez wzory rzadko goszczą, za to różne faktury - oj lubię je łączyć :))
      Bo złota Zoyka jest bajeczna, już nie wiem ile razy ją chwaliłam :))

      Usuń
  5. Bardzo biżuteryjnie i pięknie. Świetnie połączyłaś ze sobą odcienie i faktury!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) nie przeczę, cel zamierzony został osiągnięty :P

      Usuń
  6. Od czasu do czasu lubię tak pomalowane paznokcie. W Twoim wydaniu jest to zdecydowanie piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty jeszcze byś tam zapewne dorzuciła swoje szpileczki - kropeczki :))

      Usuń
  7. Piękne te Zoyki szczególnie złota :)

    OdpowiedzUsuń
  8. to fakt do takich paznokci już nic nie trzeba, biżuteryjne wykończenie samo w sobie. Ja osobiście też nie jestem pierścionkowa, ani świecidełkowa, jak już to kolczyki, wąska bransoletka, albo cienki łańcuszek, albo ... albo nie wszystko na raz. A i bardzo fajnie wygląda ta czerń w macie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To u mnie tylko zegarek, bo mimo że mam milion tych wszystkich pierdółek, błyskotek i innych sroczych wynalazków to...zapominam. Nie nauczyłam się tego nosić. Nie leży mi się ubieranie w tego typu dodatki. A paznokcie, to moja wizytówka i lakier dobieram względem humoru, stroju, okazji itd.
      Kręciłam nosem na tą czerń w macie początkowo, ale teraz widzę, że piękniej dostojności dodaje piaskom i z białym matem tak fajnie współgra. Masz rację, jest fajnie :))

      Usuń
  9. ja noszę tylko obrączkę i kolczyki wkręty, dlatego też stawiam na paznokcie :)))

    pięknie Ci wyszło, widzę że Tomoko często używasz :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obrączkę i ja bym zapewne nosiła, bo by mi mąź zapewne całą kolekcje lakierową sprzątnął :P A Tomoko używam, no już 1/3 buteleczki... tak ją lubię, oj lubię :))

      Usuń
    2. jakbyś coś kiedyś chciała to wiesz, pisz :)

      Usuń
    3. Wiem, wiem Kochana Antii :* że zawsze mogę na Ciebie liczyć, dziękuję :))

      Usuń
  10. Uwielbiam Twoje paznokcie, no po prostu uwielbiam!! Sa takie dlugie, piekne i wypielegnowane. Chcialabym moc zapuscic sobie takie, ale przy mojej pracy nie ma na to za bardzo szans :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, że nie możesz mieć swoich o jakich marzysz przez pracę. Ale na nią nie ma mocnych, możesz rekompensować sobie kolorami :)) a tego to już Ci chyba nikt nie zabroni, chociażby w weekendy :> Z pielęgnacją nie szaleję, odżywka, pilnik i co noc krem do rąk - cała historia. Znalazłam już swoje najlepsze produkty w tej kwestii i teraz jest z górki :))

      Usuń
  11. Przepięknie! Zwłaszcza piaskowe Zoyki *.* Biżuteria nie jest tutaj już potrzebna :)
    Moje ukochane kolory, niezależnie od pory roku, to czerwienie, róże i korale :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marti, Zoyki czarują nadal, to niesamowite jest, że obojętnie jak je pokażę, każdy do nich wzdycha :D

      a ulubieńców mamy podobnych, czerń i jej pochodne to u mnie klasyka ponad wszystko :)

      Usuń
  12. Ja jednak wolę błyskotki ;) paznokcie są u mnie raczej skromnym dodatkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tez bym wolała, gdybym błyskotek miała więcej :))

      Usuń
  13. Bosko połączyłaś te lakierki! A czerń w macie, to już w ogóle odlot, bardzo mi się podoba :)
    Muszę sobie zakupić top matujący, nie wiem dlaczego zwlekam z tym zakupem tyle czasu.

    A na Twoje pytanie nie odpowiem :P Chyba zbyt wiele pięknych lakierów wokół mnie, bym mogła zdecydować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodziewałam się, że aż tak Wam się spodoba to połączenie :)) Już myślę nad kolejnym w podobnym stylu. To chyba będzie mój styl, coś czuję. Takie łączenie kolorów jest zgodne z moją osobą. Wreszcie się odnalazłam w temacie, jakkolwiek dziwnie to brzmi :D

      Nie gniewam się, Ty wiesz, że wierzę, że same cuda masz hehe :))

      Usuń
  14. Kocham piaskowe Zoye :) Akurat tych dwóch nie mam,, ale są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja pokochałam piaski Zoyi! i mam ochotę na wiecej i więcej :))

      Usuń
  15. czy zdjęcia robione panasonikiem g5? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, odkąd mam Lumixa to tylko nim robię zdjęcia na bloga :)

      Usuń
  16. dla mnie też na ogół mani to jedyna biżuteria. Czasem mam ochotę na trochę kiczu, cyrkoniowe serduszka etc. Ale uwielbiam wielokolorowe mani. Zawsze poprawia mi nastrój :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS> Twój zestaw jest piękny! Super, że czerń i biel w macie.

      Usuń
    2. Bo takie mani to świetna alternatywa dla zwykłego, a i ono wychodzi na pierwszy plan. Niby taki drobkazg - paznokcie, jednak to ponadczasowa nasza wizytówka :)

      Usuń