Czemu nie ;) Szczególnie kiedy na nic więcej nie mamy ochoty.
Nie noszę pierścionków, bransoletek, kolczyków, naszyjników, no marna ze mnie kobieta w tym aspekcie. Za to mam paznokcie, dobrze pomalowane, skomponowany jakiś tam na nich ład i porządek. To wszystko mi wystarczy, bo kiedy mam Zoye Tomoko na serdecznym, czy Dahlie na wskazującym konieczne są jeszcze jakieś błyskotki w wiosennym słońcu? Zegarek Korsa, biały ze złotem z kryształkami Swarovskiego na nadgarstku się zatrzymał, dopełniając całość wizerunku.
Wszystko co miłe dla oczu dziś na moich dziesięciu paznokciach.
Ulubieńcy nad ulubieńcami o każdej porze pozostaną.
Idąc od kciuka:
Essie Licorice, czarny klik +top matujący
Zoya Pixie Dust Dahlia, czarny piasek klik
Inglot Matte, biały klik
Zoya Pixie Dust Tomoko, złoty piasek klik
A jak to jest u Was, macie swoich ulubieńców lakierowych? Po których sięgacie niezależnie od pory roku? :)
Piękne :) Mój ulubieniec ma wspaniały kolor ale niestety jest mało trwały ;/
OdpowiedzUsuńTacy ulubieńcy są najgorsi, widokiem rozpieszczają, a jakością do szału doprowadzają :P
UsuńNad obiema Zoykami mocno się zastanawiałam, a w końcu pozostałam przy Arabelli, Carterze i Sunshine. Nadal mnie one kuszą, zwłaszcza na Twoich paznokciach, ale ich zakup byłby już z mojej strony nadzwyczaj nie rozsądny, bo podobne piaski posiadam w swojej kolekcji. Jak ładnie wygląda matowy Licorice! No i te Twoje paznokcie :)
OdpowiedzUsuńTwoja Zoykowa kolekcja jest piękna, o Arabelli i Carterze sama myślę poważnie. Zoya jak Essie uzależnia, tylko ten problem z dostepnością i ceną wyższą jest przeszkodą dla mnie. Żadnego ze swoich wyborów nie żałuję, ale Ciebie rozumiem. Sama włączam rozsądek kiedy kupuję lakiery (jesli to jeszcze możliwe ;)) wybieram kolory tak, aby ich nie dublować. Nie lubię marnować pieniędzy. Czego się jednak nie nagina dla Essie i Zoyi :) matowa czerń i mi przypadła do gustu, taki mały tuning a lakker całkiem inny ma wdzięk.
UsuńPaznokcie mają kryzys, Micro Cell znowu w akcji. Dobre słowo podnosi na duchu, dzięki :*
Polecam Ci bardzo zarówno Arabellę jak i Catrera! Są śliczne! Sunshine jeszcze nie malowałam, więc się nie wypowiem, ale patrząc na swatche, też przykuwa wzrok. Oj, tak! Zoyki są bardzo wciągające tak samo jak Essie. Na ostatnich targach kupiłam Normani z nowej kolekcji, a już czaję się na Rue i Paton. Jeśli masz dostęp do targów kosmetycznych to warto się tam wybrać, bo Zoyki chodzą po 28zł (normalne), a piaski po 32zł. Ja również marnować pieniędzy nie lubię, ale niestety czasem trudno mi jest powiedzieć "nie". A właściwie to nie czasem, tylko zazwyczaj :D
UsuńMicro Cell u Ciebie działa? Słyszałam różne opinie.
PS. Jeśli chodzi o targi, to chyba teraz będą w Krakowie a jakoś pod koniec kwietnia w Poznaniu. Nie kojarzę skąd jesteś :)
Zapewne je nabędę na targach jak piszesz, bo wszystkie moje 4 sztuki z nich pochodzą :)) Jestem z Wrocławia, w kwietniu 12-13 odbywają się u nas targi, nigdzie tylko nie mogę znaleźć listy kto się wystawia. Sunshine to mój ulubieniec, jako lakier piaskowy jak i z topem, w połysku. Niebywale przepiękny kolor, krycie po 1 warstwie.. ma już większy ubytek niż Tomoko :)) Tak czuję, że rekompensuje mi brak odcienia kremowego, dżinsowego, którego wciąż szukam, ale oprócz Chanel Blue Rebel, Blue Boy
UsuńA Micro Cell zakupiłam drugi raz, po 5miesiącach przerwy moje paznokcie zaczeły się domagać wsparcia w postaci jakieś odżywki. Postawiłam znowu na nia, bo to pierwsza, któa dizała długoterminowo, a nie tylko podczas używania :) tutaj o niej więcej
klik
O zakupach lakierowych nic mi nie mów, u mnie znowu lista Essiaków powstała... echhh :))
A czyli targi macie już za tydzień :D No to przemyśl co chcesz kupić i kupuj :) Ja tylko jedną Zoykę mam z internetu, bo się na nią uparłam. A tak to pozostałe też z targów. Ja właśnie mam dziś zamiar pomalować pierwszy raz paznokcie Sunshine :) Rzeczywiście z kremem w kolorze jeansowym jest problem. Ale nie wiem czy taki czasem nie jest w kolekcji Hide & Go Chic Essie. Muszę dopiero nim pomalować żeby to stwierdzić.
UsuńDzięki za linka! Poczytam i może jak skończę odżywki, które mam zaopatrzę się w Micro Cell. Chociaż podobno też nie na wszystkie paznokcie działa.
O, na jakie Essie się czaisz?:D
Mamy targi już za dni kilka, ale co z tego, jak nie wiem czy Zoya się wystawia, a bilet 15zł wstępu kosztuję. Essie już kliknięte online, więc nawet losu nie chcę kusić, bo na szaleństwo zakupowe ubraniowe bardziej się szykuję ;) a całą resztę to będziesz miała w mailu, który właśnie do Ciebie piszę :)
UsuńInformacja czy Zoya się wystawia powinna być na stronie internetowej targów, ewentualnie polecam napisać do nich lub na fan page'u Zoyi ;)
UsuńMail czytałam, dziś lub jutro odpiszę :*
Te targi nigdy nie są dobrze zorganizowanie pod katem informacji ;) jeszcze Zoyi nie było we Wrocławiu, dokąd pamiętam. Napisze do nich, bo na to nie wpadłam, dzięki dobra kobieto :)) A Essie już u mnie, cudowności <3 i Rock the Boat jest ciemniejszy od Borrowed and Blue, uff! :)
UsuńA to w takim razie co innego :D Beauty Forum w Warszawie na szczęście jest pod kątem organizacji bardzo dobre. O no widzisz. To jak będziesz miała jakieś zamówienia - będziesz mogła mi je złożyć na jesienne targi Beauty Forum :D O no widzisz! To super w takim razie:)
UsuńZapewne będę pisać do Ciebie albo Antii, jeśli coś będzie poza moim zasięgiem :)) dzięki, kochane jesteście :* myślałam, żeby pokusić się o porównanie ale ja już mam taki pomysł na mani, że nijak mi ono pasuje :P chyba zrobię osobne porównanie, jeśli Rock the Boat przyjmie się na blogu z rozgłosem ;)
UsuńJa to taka tradycjonalistka, pierścionki, bransoletki, jednolity lakier. Ale za to muszę przyznać, że poczułam się ponownie zaintrygowana czernią na paznokciach :) Już kiedyś robiłam podejście do kupna i jakoś się nie zdecydowałam, ale nęci na powrót :)
OdpowiedzUsuńKup sobie, go kup :)) nie pożałujesz i wiesz jaka to wtedy będzie prostota w uzupełnieniu Twoich wszystkich drobiazgów na sobie? Sama się przekonasz. Czerń nie jest straszna, jest piękna w umiarze :)
UsuńU mnie paznokcie zazwyczaj się pomalowane w tradycyjne kolory bez wzorów, chyba że akurat mam wakacje. Ta złota Zoya spodobała mi sie najbardziej.
OdpowiedzUsuńU mnie tez wzory rzadko goszczą, za to różne faktury - oj lubię je łączyć :))
UsuńBo złota Zoyka jest bajeczna, już nie wiem ile razy ją chwaliłam :))
Bardzo biżuteryjnie i pięknie. Świetnie połączyłaś ze sobą odcienie i faktury!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) nie przeczę, cel zamierzony został osiągnięty :P
UsuńOd czasu do czasu lubię tak pomalowane paznokcie. W Twoim wydaniu jest to zdecydowanie piękne :)
OdpowiedzUsuńTy jeszcze byś tam zapewne dorzuciła swoje szpileczki - kropeczki :))
UsuńPiękne te Zoyki szczególnie złota :)
OdpowiedzUsuńTo jest królowa moich Zoyek :))
UsuńIstna biżuteria :)
OdpowiedzUsuń:)) bo w piórka obrosnę!
Usuńto fakt do takich paznokci już nic nie trzeba, biżuteryjne wykończenie samo w sobie. Ja osobiście też nie jestem pierścionkowa, ani świecidełkowa, jak już to kolczyki, wąska bransoletka, albo cienki łańcuszek, albo ... albo nie wszystko na raz. A i bardzo fajnie wygląda ta czerń w macie!
OdpowiedzUsuńTo u mnie tylko zegarek, bo mimo że mam milion tych wszystkich pierdółek, błyskotek i innych sroczych wynalazków to...zapominam. Nie nauczyłam się tego nosić. Nie leży mi się ubieranie w tego typu dodatki. A paznokcie, to moja wizytówka i lakier dobieram względem humoru, stroju, okazji itd.
UsuńKręciłam nosem na tą czerń w macie początkowo, ale teraz widzę, że piękniej dostojności dodaje piaskom i z białym matem tak fajnie współgra. Masz rację, jest fajnie :))
ja noszę tylko obrączkę i kolczyki wkręty, dlatego też stawiam na paznokcie :)))
OdpowiedzUsuńpięknie Ci wyszło, widzę że Tomoko często używasz :P
Obrączkę i ja bym zapewne nosiła, bo by mi mąź zapewne całą kolekcje lakierową sprzątnął :P A Tomoko używam, no już 1/3 buteleczki... tak ją lubię, oj lubię :))
Usuńjakbyś coś kiedyś chciała to wiesz, pisz :)
UsuńWiem, wiem Kochana Antii :* że zawsze mogę na Ciebie liczyć, dziękuję :))
UsuńUwielbiam Twoje paznokcie, no po prostu uwielbiam!! Sa takie dlugie, piekne i wypielegnowane. Chcialabym moc zapuscic sobie takie, ale przy mojej pracy nie ma na to za bardzo szans :/
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że nie możesz mieć swoich o jakich marzysz przez pracę. Ale na nią nie ma mocnych, możesz rekompensować sobie kolorami :)) a tego to już Ci chyba nikt nie zabroni, chociażby w weekendy :> Z pielęgnacją nie szaleję, odżywka, pilnik i co noc krem do rąk - cała historia. Znalazłam już swoje najlepsze produkty w tej kwestii i teraz jest z górki :))
UsuńPrzepięknie! Zwłaszcza piaskowe Zoyki *.* Biżuteria nie jest tutaj już potrzebna :)
OdpowiedzUsuńMoje ukochane kolory, niezależnie od pory roku, to czerwienie, róże i korale :D
Marti, Zoyki czarują nadal, to niesamowite jest, że obojętnie jak je pokażę, każdy do nich wzdycha :D
Usuńa ulubieńców mamy podobnych, czerń i jej pochodne to u mnie klasyka ponad wszystko :)
Ja jednak wolę błyskotki ;) paznokcie są u mnie raczej skromnym dodatkiem.
OdpowiedzUsuńMoże tez bym wolała, gdybym błyskotek miała więcej :))
UsuńBosko połączyłaś te lakierki! A czerń w macie, to już w ogóle odlot, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie zakupić top matujący, nie wiem dlaczego zwlekam z tym zakupem tyle czasu.
A na Twoje pytanie nie odpowiem :P Chyba zbyt wiele pięknych lakierów wokół mnie, bym mogła zdecydować :)
Nie spodziewałam się, że aż tak Wam się spodoba to połączenie :)) Już myślę nad kolejnym w podobnym stylu. To chyba będzie mój styl, coś czuję. Takie łączenie kolorów jest zgodne z moją osobą. Wreszcie się odnalazłam w temacie, jakkolwiek dziwnie to brzmi :D
UsuńNie gniewam się, Ty wiesz, że wierzę, że same cuda masz hehe :))
Kocham piaskowe Zoye :) Akurat tych dwóch nie mam,, ale są śliczne :)
OdpowiedzUsuńI ja pokochałam piaski Zoyi! i mam ochotę na wiecej i więcej :))
Usuńczy zdjęcia robione panasonikiem g5? :)
OdpowiedzUsuńTak, odkąd mam Lumixa to tylko nim robię zdjęcia na bloga :)
Usuńdla mnie też na ogół mani to jedyna biżuteria. Czasem mam ochotę na trochę kiczu, cyrkoniowe serduszka etc. Ale uwielbiam wielokolorowe mani. Zawsze poprawia mi nastrój :)
OdpowiedzUsuńPS> Twój zestaw jest piękny! Super, że czerń i biel w macie.
UsuńBo takie mani to świetna alternatywa dla zwykłego, a i ono wychodzi na pierwszy plan. Niby taki drobkazg - paznokcie, jednak to ponadczasowa nasza wizytówka :)
Usuń