U mnie wypadło skromniutko, ale w weekend mam zamiar nadrobić w kolorówce do ust
Dla Was mam 2 ulubieńców-pewniaków i jedna nowinkę, która jest oszałamiająca w swoim działaniu!!
Nowinką w tej chwili jak się domyślacie jest podkład Max Factor Facefinity.
I nie skusiła mnie reklama, bo dawno przestałam w nie wierzyć, a właśnie Rossmannowska cena 35,99zł.
- niesamowicie lekki
- kryje idealnie, zaczerwienienia, małe niespodzianki
- nie ma potrzeby używania korektora pod oczy, dzięki lekkiej i delikatnej formule sprawdza się i tutaj wspaniale;
- bezwonny, za co wielki plus;
- trwały, a przy tym niewidoczny na twarzy, zero efektu maski!
Robi wszystko co powinien robić idealny podkład, a przy tym zachowuje naturalność i nieskazitelność cery. Mimo, że używam go drugi dzień, śmiem twierdzić, że jeśli mnie nie zapcha, stanie się godny, a zarazem 3x tańszym (nie licząc promocji) zastępca ulubionego YSL Teint Resist na zimę.
Odcień 55 Beige, to piękny beż, bez różowych tonów, które posiada 47 Nude, wychwalany tak na KWC KLIK
*Kleo i jej pierwszy plan*
*Dobór koloru*
Niestety nie każda szafa MF jest zaopatrzona we wszystkie testery;
Zamiast lecieć do innego Rossmannu i marnować czas, wystarczy sięgnąć po testery MF w wersji fioletowej Smooth Effect Foundation, kolory są te same, różnica jest tylko w konsystencji
*Burżujowski hit*
Kultowy róż Pastej Joues to perełka, z której może być dumna firma Bourjois.
Znajomość zaczeła się od tuszy do rzęs, które miło wspominam, jednak przy różu zostałam do tej pory.
Co nie jest dziwne, bo mimo użytkowania go przez 1,5roku dzień w dzień (odliczając czasami weekendy), jest go jeszcze ponad połowa. Kamienna struktura nie sprawia problemu w użytkowaniu, wystarczy co jakiś czas, zdrapać wierzchnią warstwę różu i staje się jak nowy. Słowo
Samej ciężko mi w to wierzyć, ale taka jest prawda, przekonałam się na własnej skórze i oczach.
Z pudełka znika w powolnym tempie, na twarzy trzyma się jak diabli. Piękna gama kolorystyczna i delikatny zapach, minimalizm w designu daje poczucie wyjątkowości, luksusu. Mocne plusy wysuwają go na przód, bije na głowę wszystkie markowe róże, a dzięki swojej cenie staje się absolutnie genialny, niepowtarzalny w swoim rodzaju.
Użyty jako cień i róż prezentuje się tak:
Kremowe pomadki w kremie używałam namiętnie całą wiosnę.
Manhattan jednym pociągnięciem podbił moje serce.
Krycie, a zarazem efekt, pełnych, kuszących ust, to coś co cenie sobie najbardziej w kolorówce do ust.
W promocyjnej cenie warto za nimi się rozejrzeć, bo są trwałe jak diabli, a kolory 53m i 56k imponujące!
*53m*
*56k*
I wcale nie kuszę, tylko *z dobrego serca doradzam*
Kochane Ty masz usta wypelniane :P czy takie piekne z natury xD
OdpowiedzUsuń;o wypełnianie mi obecnie nie w głowie, naturalne 100% :P
UsuńJuż na którymś blogu widzę ten podkład:) I weź człowieku nie kup :)
OdpowiedzUsuńTe róże kiedyś oglądałam i jakoś za dużo drobinek miały- chyba, że zmieniły formułę.
p.s. słodka czapka :)
Ja go kupiłam bardziej w ciemno, intuicyjnie :P
OdpowiedzUsuńRóż na każdym zdjęciu mam ten sam i drobinki na twarzy nie są tak widoczne jak się patrzy w pudełko. Mi bynajmniej to nie przeszkadza :)
Dziękuję :D
Chodził za mną ten bronzer, ale gdy ja poszłam do rossmana to tych kolorów które mogły by mi pasować nie było!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym podkładem, ciekawa jestem tylko czy matuje skórę.
OdpowiedzUsuńZ pudrem sypkim trzyma się na mojej suchej skórze 8h bez zmian. Bez pudru nie testowałam jeszcze ;)
Usuńale cudny makijaz, przepieknie wygladasz!
OdpowiedzUsuńKtóry?:D dziękuję ;)
Usuńmam ten podklad, nawet dzis go uzylam, jest fajny:)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się podoba :>
Usuńpiękny makijaż;)
OdpowiedzUsuńOj, kupiłabym ten podkład.... :(
OdpowiedzUsuńŚlicznie z tym zielonym kolorem na oczach!!
I piękny kociak :D mój brat też ma czarnego puchatego kociaka :D
śliczny ten twój kotek <3
OdpowiedzUsuńJaki kocur piękny:)
OdpowiedzUsuńświetnie zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńŁadną masz cere:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńTeż uległam Rossmannowej promocji ;) i również skusiłam się na matowy błyszczyk :) a do tego jeszcze 3 pomadki i 3 lakiery ;)
OdpowiedzUsuńŁłłła ale masz piękne oczyska :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRóże z Bourjoisa mnie kuszą, ale niestety nie trafiłam na ten odcień, na którym mi zależało:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo w tej cenie naprawdę warto
Usuń