czwartek, 10 października 2013

Piękne brwi w 15sekund - krok po kroku.

Prawda jest taka, że wszystkiego można się wyuczyć. Warto poznawać nowe triki, doskonalić je i używać w życiu codziennym. Po to mamy ten cały arsenał do makijażu i pędzle, aby z nich korzystać.

Mój ulubiony kolor do malowania brwi znajduje się w paletce Sleek'a Au Naturel.
I to jak wypełniasz swoje brwi używając zwykłych prasowanych cieni do oczu czy profesjonalnych w odpowiednio ładnie zapakowanej kasetce (niczym się nie różniących jakościowo od tych do powiek) - to już Twoja osobista decyzja. O regulacji pisałam tutaj triki makijażowe - idealne brwi.

Postanowiłam podjąć się drugi raz tematu, ponieważ podlinkowany w dalszym ciągu figuruję w najpopularniejszy postach na blogu. Od pierwszych moich słów w tym temacie minęło ponad...uwaga! 2lata.
Temat Was interesuje, więc go odświeżam.

Stworzyłam krótki zdjęciowy tutotrial, który pokazuje dokładnie jak postępuję z wypełnianiem swoich brwi przy użycia cienia z paletki Sleek.


1. Brwi naturalne.
2. Wybieram cień w odcieniu chłodnego brązu.
3. Wąskim, skośnym pędzelkiem do brwi maluję równą kreskę od dołu. Wyraźna linia nada wyrazu naszym brwiom.
4. Tak samo postępuję z górna linią brwi, wyznaczam ją cieniem.
5. Wypełniam delikatnie środek brwi cieniem.
6. Gotowe brwi.


Lubię używać żeli do brwi. Sprawują u mnie rolę pana od dyscypliny, od kilku lat jestem wierna czarnemu z firmy Delia ;) Świetnie się spisuje kiedy nasze brwi lubią się czochrać samoistnie czy od kontaktu z włosami, dla osób z grzywką szczególnie jest to przydatny produkt.

Jak widzicie nic nie zmieniłam, staram się regulować brwi systematycznie. Mało kiedy sięgam po henne, zdecydowanie wolę wypełnienie cieniem, które w zależności od makijażu oka stosuję bardziej lub mniej intensywne.

Zaspokoiłam Waszą ciekawość? :)

35 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie :)
    I zgadzam się z tym, że wszystkiego można się nauczyć - ja jeszcze 2 lata temunie umiałam nakłądać różu do policzków, teraz mam to opanowane całkiem nieźle :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to chodzi, aby się nie bać tylko ćwiczyć, ćwiczyć, aż będzie można w tym wyjść do ludzi :D

      Usuń
  2. masz boskie brwi, nie to co moje :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie :) Lubię brwi podkreślone cieniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię wypełniać brwi cieniem, ponieważ henna niestety mnie uczula.

    Bardzo ładnie podkreślone brwi, podkreślone, a nie przerysowane:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak samo podkreślam brwi:) Twoje mają piękny kształt:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tez używam cienia z paletki sleek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co zrobię jak się skończy. Musze poszukać odpowiednika, a może Ty już znalazłaś? :)

      Usuń
    2. Może coś z kobo? Jak namierzę cień to spojrzę czy to coś podobnego do tego, którego teraz używasz do brwi.

      Usuń
    3. Fakt, Kobo to może być dobry kierunek. Mają dużo brązów i te opakowania, które lubię za poręczność. Poszukam, dziękuje :)

      Usuń
  7. Ja lubię do brwi kredkę Max Factor jest genialna w świetnym kolorze. A ostatnio zakupiłam z ciekawości kredkę do brwi z Catrice i też jest fajna :)Mam cienie do brwi ale używam jak chce uzyskać mocniejszy look, np.wieczorowy. Za to uwielbiam również żele do brwi, w opcji brązu lub bezbarwne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory z kredek wybierałam Bourjois i bardzo je lubiłam. Na nakretce jest grzebyk, który ładnie rozciera kredkę i wyczesuje brwi. Z MF będę pamiętać, moja mama lubi kredki to pierwsza będzie do testów :D
      Żele są genialne nawet solo w aktywny dzień trzymają w ryzach to co trzeba :)

      Usuń
  8. ja muszę zakupić w końcu jakiś żel do brwi bo wystarczy chwilowa moja nieuwaga , czy ruch ręką i każdy włosek idzie w innym kierunku niż powinien

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ten problem nosząc grzywkę opadającą na oczy. O zgrozo! Jak ona czochrała brwi. Od tej pory żel do brwi to obowiązkowy gadżet w mojej kosmetyczce pękającej w szwach :D

      Usuń
  9. Ćwiczenie czyni mistrza :) Ja moje brwi z tematem podkreślania rozpoczęłam stosunkowo niedawno. Pamiętam moje pierwsze nieudolne kroki w temacie :D
    Da się na rynku zauważyć niedosyt w chłodnych odcieniach brązu, zwłaszcza kredek do brwi - naprawdę trudno było mi znaleźć taką, w której nie wyglądałabym 'dziwnie'. Teraz najchętniej używam barwionego wosku, ma świetny kolor i cały dzień trzyma ujarzmione włoski w ryzach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kredki o chłodny brązie nie znalazłam jeszcze. Nie dopuszczam ciepłych kolorów, wiec tak tkwię wierna tej paletce Sleeka :P pamiętam, ze swego czasu lubiłam paletkę do brwi z Sephory, własnie za ten wosk. Ale, żel Delii jest tak pioruńsko wydajny to nie mam potrzeby powrotu do propozycji sephory ;)

      z jakiej firmy ten barwiony wosk :> (heheh, w ogóle się nie interesuję tematem :D)

      Usuń
    2. Armani ma całkiem sensowne odcienie kredek, a i same kredki są świetne :)

      Mój wosk występuje w duecie z cieniem w paletce Brow Zings z Benefit (ja mam wersję Medium). I tak, jak wosk uwielbiam (za kolor, jakość, łatwość obsługi i wydajność), tak do cienia jestem sceptycznie nastawiona. Kolor niby nie jest zły, bo, jak tu siedzę, nie widzę w nim ciepłych tonów. Ale nie wykluczam, że mam błędne pojęcie :D, gdyż w ciągu dnia co się dzieje? Wyłażą z niego i tworzą efekt, którego opisywać chyba nie muszę :P No nie widzi mi się to zupełnie. Chociaż ja lubię hennę i robię ją regularnie, czasami mimo barwnika uzupełniam to i owo i wtedy sięgam zwykle po ten cień, bo te ciepłe tony na hennie nie wybijają się już tak mocno. A że chcę to zużyć, to kombinuję :P

      Usuń
    3. Dzięki za polecenie ;)
      Ja niestety nie potrafię zdzierżyć zmian kolorów. Szczególnie po markach, za które płacimy wiecej. Będę szukać, bo szkoda mi tego brązu ze Sleeka, on tak pięknie wygląda na powiekach, nie tylko brwiach :D

      Usuń
  10. Ja używam tuszu do brwi- z eveline albo delii. Ciekawi mnie też też z benefitu- o ile mają jakiś fajny brąz.
    Próbowałam paletki essence np. nie wiem czy kwestia nie moich kolorów czy czegoś innego, ale wyglądałam jak wiedźma.

    Plusem tuszu jest to, że jednocześnie nadajemy kolor, przeczesujemy i dyscyplinujemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Benefit ma dla mnie za jasny, więc tylko sobie na niego popatrzyłam ;)
      Essence nawet nie kupiłam, bo z miejsca wiedziałam, ze te kolory mi nie leżą, mimo że wiele osób lubi ta paletkę, mnie bardziej interesuje ta z Catrice, ale jakoś nam nie po drodze ;)

      Usuń
  11. chyba nigdy nie uda mi się tak podkreślić brwi. lubię taki naturalny efekt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sukces jest własnie w odpowiednim dobraniu kolorów. Jak widzisz ja swój znalazłam w paletce cieni do oczu ;)
      Może warto przejrzec swoje zbiory kosmetyczne i pokombinować. Mieszać, testować, może coś wyjdzie.

      Usuń
  12. Bardzo podobają mi się takie regularne brwi, jak Twoje i z moich również udałoby się coś takiego wyczarować, ale tego nie robię (chyba że do mocniejszego makijażu, na imprezę). Hmm, może powinnam, ale całe życie obywałam się tylko żelowym tuszem bez barwy z Miss Sporty (wiecie, czy są może jakieś inne przezroczyste tusze o niższej cenie? Nie widziałam w Rossmannie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje śliczne czarne brwi jak dla mnie nie potrzebują nic więcej niż wosku/żelu do utrwalenia kształtu. Ja nie znam niestety innych odpowiedników, nigdy nie interesowałam się bezbarwnymi, ale może dziewczyny się wypowiedzą jeszcze :)

      Usuń
    2. Moje śliczne czarne brwi mają trochę prześwitów, ale właśnie mi przyszło do głowy, że można by je zagęścić jakąś wcierką... :D

      Usuń
    3. Swoim robię dobrze olejkiem khadi różanym. Rycynka kiedyś dobrze na nie działała. A na prześwity to albo kolorowy żel, albo cień dla szybkiego wizualnego efektu :D

      Usuń
  13. Bardzo ładnie ;) ja używam obecnie farbki Aqua Brown i spełnia ona moje oczekiwania ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rowniez uzywam cienia z paletki Sleek do mich brwi :D tylko moj kolor jest z Oh so special ;)

    OdpowiedzUsuń