piątek, 22 lipca 2011

Triki makijażowe - brwi idealne



BRWI to taki MISTRZ drugiego planu:)

Każda z Nas, powinna być świadoma, jak bardzo brwi mają wpływ na wygląd całej naszej twarzy, ponieważ to od nich zależy ich wyraz. Dzięki nim możemy optycznie wysmuklić, zaokrąglić twarz.

Celowo dodałam swoje różne zdjęcia, z przeróżnego okresu okresu 'hodowania' brwi i dochodzenia z nimi do ładu, żebyście same oceniły, jak bardzo są one ważne w całokształcie:)

Należy pamiętać, że na siłę nie możemy zmieniać naszego łuku brwiowego, będziemy wtedy wyglądać sztucznie. 

W samej regulacji brwi panują TRZY podstawowe, żelazne zasady:

zdjęcie z: http://www.tipy.pl/


A - wyznacza nam, w którym miejscu powinny zaczynać się nasze brwi
B - wyznacza łuk, miejsce w którym dochodzi do załamania
C - wyznacza najkorzystniejszą dla nas długość brwi

Zanim jednak zabierzemy się do regulacji, musimy pamiętać o dokładnym oczyszczeniu i odtłuszczeniu brwi, najlepiej tonikiem, dzięki temu, pęseta będzie dokładniej i sprawniej chwytać włoski, które chcemy usunąć.

Osobiście wyznaję zasadę usuwaniu włosków tylko poniżej linii brwi.
Kiedy przeszkadza nam długość włosków, możemy zastosować pewien trik:)
Zaczesujemy wszystkie włoski do góry i malutkimy nożyczkami podcinamy, te które nam przeszkadzają, dzięki temu grube brwi przerzedzimy i nie boimy się rozczochrania ich.

Aby złagodzić ból towarzyszący temu zabiegowi, warto wykonywać go po kąpieli, wtedy kiedy nasze pory są otwarte.


To było takie krótkie przypomnienie o podstawach regulacji, nie będę rozwodzić się na ten temat, bo mój cel dzisiaj jest inny. Zostałam poproszona o pokazanie krok po kroku jak zajmuję się moimi brwiami.

Na początek zobaczcie jak wyglądają moje gołe brwi:


Przyznam szczerze, że brwi maluję w zależności od wykonywanego makijażu.
Najczęściej jednak praktykuję henne z wygody:) Zdecydowanie wolę podkreślone brwi, nawet kiedy jestem bez makijażu. 
Do koloryzacji używam czarnej/grafitowe czasami brązowej henny RefectoCil. Jest to henna żelowa, baaardzo wydajna - 15ml wystarcza spokojnie na rok, dla mnie i dla mamy przy co 2-tygodniowym użytkowaniu :) Henna jest bajecznie prosta w użyciu: pół cm wyciskam z tubki i mieszkam z 4kroplami wody utlenionej. Aplikuję za pomocą patyczka do skórek, korektę wprowadza dzięki patyczkowi kosmetycznemu. Zmywam po 12min mleczkiem do demakijażu przy pomocy wacika kosmetycznego.

Wygodnym sposobem do podkreślenia brwi jest użycie matowego cienia. Jest to wielki plus bo możemy łączyć rożne odcienie brązu (idealnie rozwiązanie dla blondynek, przerysowania to tym się nie da uzyskać;)), grafitu (szatynki powinny być również zadowolone;)). Cień to idealne rozwiązanie dla osób, które posiadają mahoniowe, karmelowe czy rude  włosy - zawsze coś znajdziemy dla siebie, co nie gwarantują nam przeznaczone do tego celu kredki do brwi, które często zbyt bardzo nasz rażą swoja intensywnością. Zdecydowanie bezpieczniejszy i naturalny wygląd uzyskamy przy pomocy cienia.

Ciekawą alternatywą dla osób, które boją się podkreślania brwi są korektory w żelu. Osobiście używam z Deli Glamour Fashion, czarnego, jednak zdecydowanie bardziej odpowiada mi kolor brązowy. Nie ma możliwości zrobienia sobie nim krzywdy, gdyż maluje delikatnie tylko włoski bez skóry, dzięki czemu podkreślamy nasze naturalne brwi:) Pięknie podtrzymuje kształt brwi przez cały dzień. Cena śmieszna, bo za opakowanie zapłaciłam ok.10zł, a wydajny jest jak diabli!

Najczęściej jednak zobaczycie u mnie pomalowane brwi w ten sposób. Decyduję się dla siebie na taki duet, kiedy henna nie jest już tak wyraźna jak na początku, a ja nie mam ochoty na zabawę z nią;)
Matowy brązowy cień, utrwalony korektorem z Deli, trzyma się w nienaruszonym stanie przez cały dzień!


W swojej kolekcji posiadam również chłodny, brązowy cień Pierre Rene 55, który używam zimą lub do mocniejszego makijażu wieczorowego. My Secret jest dla mnie idealny na lato, pasuje mi jego ciepły odcień do kolorowego, dziennego makijażu:)

Zauważcie proszę, że regulacja brwi to połowa sukcesu, zaś koloryzacja ich to druga część, której często nam brakuję. Niepotrzebnie się boimy, że wyglądamy sztucznie. Sama wiem, jakie żmudne jest szukanie tych odcieni i dopasowywanie ich do swojej typu urody, szczególnie jak się na tym nie znamy. Jak widzicie, oprócz korektora z Delii i henny, nie mam nic typowego do koloryzacji brwi. Nie przejmuję się, że cienie są do powiek, kto o tym wie? ;) Skoro mi nie pasują gotowe zestawy paletek do brwi, to sama ją sobie stworzyłam, żeby czuć się jak najbardziej naturalnie i swobodnie:)

18 komentarzy:

  1. ja również używam cienia do powiek do malowania brwi, bo odpowiada mi odcień ;)

    świetny post!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna notka:) Ja też wyrywam brwi tylko pod łukiem, nigdy powyżej - a u mnie bez pomalowania brwi się po prostu nie obejdzie, bo mimo że mam naturalny kolor włosów bardzo ciemny to brwi są strasznie jasne i wyglądam dziwnie. Ja używam paletki do brwi Essence i mi kolorsystyczne calkiem odpowiada:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. BARDZO przydatna notka.
    Lecę po pęsetę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tez mam bzika na punkcie brwi. tylko, że moje w porównaniu do Twoich są bardzo rzadkie i muszę się namęczyć aby jako tako wyglądały, Też stosuję brązowy cień, a na niego korektor z Delii (mam czarny, ale może skuszę się brązowy).

    OdpowiedzUsuń
  6. stroje dnia prosimy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajna notka :) ja brwi robę raz na jakiś czas henną i brązowym cieniem mimo,że mam jasne włosy,ale mam czarne rzęsy, które mocno tuszuję i dziwnie by wyglądały z naturalnymi jasnymi brwiami :)
    pilar1899.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję i cieszę się ogromnie, że post przypadł do gustu;)

    jestem zadowolona, że wiele z Was pamięta o tej ważnej części w makijażu;)

    Kleopatre - ja z Essence czulam sie ruda(?), nie podszedl mi ten kolor, nie wiem od czego to
    zalezy, ale wiem, ze maaaasa kobieta jest z niego zadowolona:)

    Neffisa - mi po prostu solo bardziej podoba się Delia brązowa niż czarna;) jeżeli stosujemy i tak cień, a lubimy mocniej podkreślone brwi i wiemy, że nie zrobimy sobie krzywdy tym czarnym, to ja nie widzę przeciwskazań:D

    Pilar - dokładnie tak:) nie ma nic gorszego niż blondynka z pięknym smokiem i brwiami, które ledwo widać:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś w ogóle nie dbałam o brwi, a teraz ich pilnuję i nawet 3 razy w tygodniu wyrywam nieproszone włoski :)
    A do ich podkoloryzowania używam brązowej kredki do powiek i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Robisz naprawdę przepiękne makijaże :* :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rodzynko - no to bardzo dobrze :) brwi to ważna część naszej twarzy:)

    SpiritusMovens - dziękuje za miłe słowa i odwiedziny :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny post, ja mam włosy w kolorze ciemnego blondu a brwi jak to nazywam w zaniku :) mam korektor z delii brązowy i jest bardzo dobry, w zestawie z cieniem działa cuda :) muszę się rozejrzeć za tą henną.

    OdpowiedzUsuń
  13. *Adrianno, tak henna to świetny dodatek, a zarazem trwały, gdzie co rano nie musimy malować brwi na nowo;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jejku, super post. Sama walcze ze swoimi brawiami, bo czochraja sie i jedna nie chce rosnac tak jak druga``......
    Miciaable

    OdpowiedzUsuń
  15. o rany a ja się zastanawiałam czemu czasem dziwnie wyglądam po samodzielnej regulacji :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny post, bardzo ładnie podkreślasz brwi :)
    Bardzo ładnie :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne pomysły - w makijażu wszystko jest dozwolone, byle świadomie. A im więcej zastosowań dla jednego produktu, tym większe oszczędności! Pięknie wyregulowane brwi!

    http://moccamorela.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń