środa, 7 listopada 2012

Peggy Sage podołał wyzwaniu!

Zapowiedź kuracji nastąpiła tutaj: klik
Efekty kuracji prezentują się tak:


W dziedzinie pielęgnacji paznokci mam już swojego faworyta. Jednakże kobieta ciekawska jest...
Podjęłam ryzyko porzucając Herome na rzecz Peggy Sage, po tych 14dniach kuracji, nie żałuję decyzji.
Widzę, że wiele łączy te dwie odżywki. I ciężko jest mi wychwycić minusy oprócz toluenu i formaldehydu w składzie. 

To dzięki Herome wyhodowałam paznokcie mocne i zdrowe, jednak dziś kilka słów należy się Peggy Sage, która brawurowo podtrzymuje ten stan. I za to ja pokochałam, i będę jej oddawać paznokcie pod ochronę każdorazowo przed zmianą manicure. To właśnie spowodowało, że zauważyłam jaką moc ma owa odżywka.


Zapewne wiele z Was myśli, jak można testować i oceniać działanie odżywki na zdrowych i długich paznokciach. Powiem tylko, że chyba łatwiej to się nie da :)

Owszem jestem mistrzynią łamania krótkich paznokci w jeden dzień, ale to ja.
Jednak teraz chodzi mi o inną kwestie, otóż wiele odżywek działa na paznokcie wysuszająco, co przy długich paznokciach odbija się w ekspresowych skutkach ubocznych i żeby nie skłamać, daję góra takiej odżywce 4dni, aby skróciła moje paznokcie o połowę  Z naiwnością wierzę, że paznokcie były w tym miejscu osłabione i dla wzmocnienia należy je skrócić. Jednak szybko sięgam po rozum i wiem, że to droga do powrotu długości paznokci do opuszka, a nie pięknych i długich. 

Jak widzicie ekspresowa odżywka Peggy Sage nie tylko utrzymała stan moich paznokciach, ale zrobiła wiele, wiele więcej:
  • wzmocniła, co było zauważalne już po 4dniach i do dziś paznokcie mam twarde jak skała;
  • uelastycznia płytkę, dzięki czemu przywalenie paznokciami w kant szafki, krzesła itp., nie jest tak bolesne jak mogłoby się wydawać, a co ważniejsze, paznokieć nie rozpoławia się;
  • świetnie sprawdza się przy porządkach domowych, co prawda zazwyczaj używam rękawiczek lateksowych, to nieraz jednak pominę tę rutynę, a paznokcie i tak są twarde, kształtne, a nie rozpłaszczone i miękkie, jakkolwiek to brzmi 
  • odżywia, wiele osób zauważyło zmianę w kolorze płytki, stała się bardzie różowa, czego przy Herome nie zauważyłam
  • paznokcie rosną w tempie ekspresowym 2mm na tydzień
  • nic nie piecze, nie szczypie, nie ma obaw o krwiaki, jak to straszą niektóre historie krążące w internecie
  • to jest coś naprawdę skutecznego, w widoczny sposób wygładza płytkę
  • nadal nie pamiętam kiedy ostatni raz rozdwoił mi się paznokieć
I mogłabym tak dalej i dalej wymieniać  jednak nie widzę sensu, bo o tym trzeba się przekonać na własnej skórze. Wiem po prostu, że nigdy nie wrócę do drogeryjnych odzywek i cieszę się, że dałam szanse Peggy Sage, co procentuję chęcią przetestowania większej ilości ich produktów. Jeśli tylko nie będzie gęstnieć tak szybko jak Herome, sądzę że to właśnie przy niej pozostanę teraz na dłużej :)


*Akcja na dziś*
Spiłować to co urosło, co nie będzie łatwy wyzwaniem przy tej twardości płytki... 
Sądzę, że albo pilnik zakończy swój żywot, albo moja cierpliwość ukaże swoje granice 

*Serduchowa miłość nadal trwa...*
I już żałuję, że nie kupiłam drugiego koloru, bo idealnie wkomponowuje się w deszczowe, coraz zimniejsze dni...


Mżawka za oknem nie wróży cofnięcia się mojej choroby, ale co mi tam, co Cie nie zabije to Cie wzmocni jak to głosili dawien, dawniej ja praktykuję to dzisiaj  


Miłego!

35 komentarzy:

  1. O matulu, ale piękne paznokcie wyhodowałaś.:)
    Dla mnie wystarczyłabym 1/3 z Twojej długości.
    Rozejrzę się za polecanymi przez Ciebie odżywkami.

    OdpowiedzUsuń
  2. długi okres używałam Peggy Sage w moim salonie, jednak potem straciłam nerwy, lakiery szybko gęstniały,schły masakrycznie długo (mimo pięknych kolorów powiedziałam nie) a odżywka po otwarciu ciągnęła się i ciągnęła....
    potem rozmawiałam z dziewczyną która była przedstawicielką i na stałe pożegnałyśmy się obydwie z tą marką

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mnie zmartwiłaś, chociaż mnie interesują tylko odżywki z tej firmy, poczciwy glutek nie zostanie zaakceptowany na dłuższa metę. Pożyjemy, zobaczymy obecnie są ochy i achy...

      W takim razie, może polecisz coś innego? :)

      Usuń
    2. a co paznokci, ach, jakie długie, są cudowne! ja wczoraj obcięłam swoje, bo mój A. marudził że mu krzywdę robię :P

      Usuń
    3. Dziękuję, ale też się zabieram za skracanie :P Czas się oswoić z krótszymi, za dużo osób lubi drapanie po plecach :D

      Usuń
    4. wiesz, u mnie długie paznokcie przeszkadzają najczęściej jak przypadkiem drasnę, zadrę albo podczas suszenia włosów ;P

      co do Peggy Sage, polecam Ci oliwkę do skórek o żółtym kolorku i przede wszystkim różową serię do dłoni, była doskonałością roku :)

      Usuń
    5. O oliwce czytałam wiele, dobrego, jak wykończę Regenerum to zapewne się skuszę, dzięki :)
      Do tej różowej serii zaliczą się odżywka z krzemem? Mam na nią chrapkę... :>

      Usuń
    6. chodzi mi o tą serię Kochana:
      http://merlin.pl/Peggy-Sage-Peeling-do-dloni-z-kwiatem-lotosu_Peggy-Sage/hb/product/219,763999.html
      http://merlin.pl/Peggy-Sage-Ultra-odzywcze-serum-do-dloni-z-kwiatem-lotosu_Peggy-Sage/hb/product/219,764452.html
      o tym peelingu pisałam u siebie, jest super

      nie miałam tej odżywki z krzemem niestety

      Usuń
    7. Wpadnę wieczorem na Twój blog, bo teraz nie jestem mobilna stacjonarnie,a chętnie poczytam o tych cudownościach. Dziękuję za polecenie, PS coraz bardziej mnie kusi... oj kusi :D

      Usuń
    8. nie ma za co
      jeśli coś mogę doradzić i się przydać, to tym bardziej mnie to cieszy :)
      mnie duzo rzeczy kusi, ale po pierwsze mam tak wielkie zapasy że nie wiem, kiedy to wszystko dna dobije, a po drugie - brak funduszy :/

      Usuń
    9. U mnie górę bierze zdrowy rozsądek i staram się kupować co konieczne lub co wyjątkowe :D
      Bo wiadomo, szybko poszłabym z torbami ;)

      Usuń
  3. śliczne paznockie :) mam pytanie a odżywkę gdzie kupiłaś w sklepie czy na allegro?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Na allegro - Eksluzywna Marka, odbiór we Wrocławiu, praktycznie wszystko u nich kupuję (Tigi, Herome, Bingo, Verona, Scandic i wiele innych)

      Usuń
    2. dziekuje za odpowiedź :)

      Usuń
  4. Twoje paznokcie są piękne :O moglabys podać cenę tej odżywki? I gdzie można ją nabyć? Bo coś czuje że w krótce bedzie moja ; D

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje paznokcie są piękne :O moglabys podać cenę tej odżywki? I gdzie można ją nabyć? Bo coś czuje że w krótce bedzie moja ; D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podawałam w zapowiedzi - 46zł o 5zł droższa od Herome:P
      Kupiona na allegro odebrana osobiście, można ja spotkać również w Douglasie :)
      Dziękuję :))

      Usuń
  6. Już kupiona! teraz czekamy na listonosza :D DZIĘKI ZA ŚWIETNY OPIS!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem jak się sprawdzi u Ciebie :))

      Usuń
    2. powiem szczerze, że stan moich paznokci jest idealny do testów.. :) kształt i tempo wzrostu ubóstwiam jednak płytka pozostawia wiele do życzenia i ten stan utrzymuje się od dawna mimo licznych prób regeneracji.. każda nawet minimalna poprawa zostanie więc natychmiast wychwycona! oby się nie połamały w oczekiwaniu na przesyłkę! :):):) jeszcze raz dzięki!

      Usuń
    3. To trzymam kciuki, bo pamiętam jak ja traciłam cierpliwość patrząc na swoje połamańce:D
      Daj znać po 2tygodniach :)

      Usuń
  7. Ja permanentnie łamię paznokcie przy otwieraniu lodówki :)
    W mocnych paznokciach najgorsze jet to, że gdy już się łamią, to w połowie opuszka :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lodówkę mam dobrze obcykaną, ale przy łapaniu klamki od auta w deszczu/mrozie często przelecę wszystkimi paznokciami, że aż boli. Na szczęście (odpukać) odkąd stosuję Herome, nie straciłam ani jednego paznokcia w ten sposób, bo byłby to niesamowity ból...

      Usuń
    2. Ja też raz utraciłam kawałek paznokcia wraz z kawałkiem opuszka na klamce od samochodu. boli :/

      Usuń
    3. Brrr, jak sobie o tym pomyślę, to aż boli:P

      Usuń
  8. omg! mega pazurki :) ja swoje hodowałam na eveline 8w1, ale jak mi się skończyła nie kupiłam kolejnej i już mi poszły i się masakrycznie rozdwajają :/ czyli wróciły do stanu sprzed kuracji :( Także tą zapewne kupię jak tylko znajdą się fundusze :D Choć u mnie może tkwić problem w niedoborze witamin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To podziwiam, że Eveline podołała zadaniu, u mnie niestety pokazała wszystkie złe strony :/
      Z suplementów to mi bardzo pomógł Merz Special :)

      Usuń