czwartek, 5 kwietnia 2012

Hej Myszki :)

Popijając poranną kawę, zgrywam właśnie kilka zdjęć z telefonu.
Wczoraj wybrałam się w moje ulubione miejsce we Wrocławiu. Mimo, że znam ten park od dziecięcych lat, zawsze ma to "coś" w sobie, taką głębie i duszę, a ja lubię w takich klimatach spacerować :)

Szczególnie w towarzystwie tych bystrych stworzonek  


Są mega zwinne, szybkie jak strzałą, dlatego moje oczy widziały je dość często spacerując alejkami...


Przeglądając dalej telefon, natrafiłam się na dość sporo zdjęć, których nie miałam okazji Wam pokazać.
Zaczniemy od tego, co jakiś czas temu gościło na moich paznokciach :)

*Prawa rączka*

*Lewa rączka*




*Zbliżenie*


*Malowane...*



czyli dobrze Wam znane zapewnie Rossmannowskie marki...
Wibo 347:


oraz Wibo Crocodile Skin:


*Jak się u mnie sprawdził?*
Pozostawiam Waszej ocenie :) od siebie tylko pragnę dodać, że nie jest taki straszny jak czytałam nieraz;
wątpie aby kolor czarny był łatwiejszy w użyciu od tych kolorowych, bo widziałam i te drugie w baaardzo pięknym wydaniu! Sądzę, że głównym czynnikiem efektu końcowego jest baza, na która aplikujemy Crocodile.

*Aplikacja*
Wg mnie łatwa, należy tylko zachować spore odstepy czasowe i poczekać do całkowitego wyschnięcia bazy.
Paznokcie maluje z "zegarkiem w ręku", dokładnie po 20min od nałożenia srebrnego kolorku, pokrywam paznokcie grubą warstwa Crocodile. Po 10-15min lakier zaczyna pękać. Jeżeli chcemy zrobić drobne pękniecia, należy malować paznokcie, w krótszym odstępie czasowym.

Z topem trzymają się u mnie 3,5-5dni zależy od wykonywanych w tym czasie czynności :)

Pozdrawiam cieeepło, bo u mnie szaro, buro i ponuro :*

17 komentarzy:

  1. śliczne pazurki i piękny ten park :)
    zapraszam do siebie :)
    jeśli spodoba Ci się mój blog, zachęcam do obserwowania :)
    byłoby mi bardzo miło :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. to miło, dzięki, ja do Ciebie też często zaglądam, bardzo lubię Twojego bloga :D

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie pazurki wyglądają..tak mrocznie:D

    OdpowiedzUsuń
  4. oryginalne pazurki. byłam ostatnio w parku i spotkałam rodzinkę wiewiórek, trzy na raz. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hah, też widziałam trio, ale nie udało mi się sfotografować ich razem, za bystre były:)

      Usuń
  5. a który to park? :)
    pazurki bardzo ciekawe, elegancko to wygląda.
    Pozdrawiam i oczywiście zapraszam czasem do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Agato :)
      to nasz Szczytnicki, niedaleko ogrodu Japońskiego. Pokazałam Wam go od strony stadionu. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. ano! dobrze, przypomniałaś mi, że trza się wybrać na jakiś spacer:) niech tylko będzie cieplej!

      Usuń
  6. Za nic w świecie nie mogę rozgryźć, co to za park :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapewne tam byłaś...Szczytnicki :)

      Usuń
    2. Do Szczytnickiego mam pół Wrocławia :D
      Zazwyczaj bywam w zachodnim.

      Usuń
  7. Fajny efekt daje ten crodile :) Całość wygląda dość mroczno ale z pazurem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego są te inne wersje kolorystyczne...ale, że ja nie używam nigdy czarnego, to czas się przełamać :D

      Usuń
  8. czytałam dużo niepochlebnych recenzji ale chyba jedna muszę sama się przekonać u ciebie krokodylek wymiata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, też się naczytałam i zniechęciłam, ale wcześniej lakier juz kupiłam, więc trzeba było dać mu szanse:P
      napisze tylko, że baaza jest kluczowa. Widziałam go na Inglotowym beżyku i też ładnie się zachował:)

      Usuń
  9. hah też uwielbiam ten park zwłaszcza, że mam do niego 5 min spacerkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ładnie Ci popękał chyba najładniejszy efekt jaki widziałam na blogach :))

    OdpowiedzUsuń