Popijając poranną kawę, zgrywam właśnie kilka zdjęć z telefonu.
Wczoraj wybrałam się w moje ulubione miejsce we Wrocławiu. Mimo, że znam ten park od dziecięcych lat, zawsze ma to "coś" w sobie, taką głębie i duszę, a ja lubię w takich klimatach spacerować
Szczególnie w towarzystwie tych bystrych stworzonek
Są mega zwinne, szybkie jak strzałą, dlatego moje oczy widziały je dość często spacerując alejkami...
Przeglądając dalej telefon, natrafiłam się na dość sporo zdjęć, których nie miałam okazji Wam pokazać.
Zaczniemy od tego, co jakiś czas temu gościło na moich paznokciach
*Prawa rączka*
*Zbliżenie*
*Malowane...*
czyli dobrze Wam znane zapewnie Rossmannowskie marki...
Wibo 347:
oraz Wibo Crocodile Skin:
*Jak się u mnie sprawdził?*
Pozostawiam Waszej ocenie od siebie tylko pragnę dodać, że nie jest taki straszny jak czytałam nieraz;
wątpie aby kolor czarny był łatwiejszy w użyciu od tych kolorowych, bo widziałam i te drugie w baaardzo pięknym wydaniu! Sądzę, że głównym czynnikiem efektu końcowego jest baza, na która aplikujemy Crocodile.
*Aplikacja*
Wg mnie łatwa, należy tylko zachować spore odstepy czasowe i poczekać do całkowitego wyschnięcia bazy.
Paznokcie maluje z "zegarkiem w ręku", dokładnie po 20min od nałożenia srebrnego kolorku, pokrywam paznokcie grubą warstwa Crocodile. Po 10-15min lakier zaczyna pękać. Jeżeli chcemy zrobić drobne pękniecia, należy malować paznokcie, w krótszym odstępie czasowym.
Z topem trzymają się u mnie 3,5-5dni zależy od wykonywanych w tym czasie czynności
Pozdrawiam cieeepło, bo u mnie szaro, buro i ponuro
śliczne pazurki i piękny ten park :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
jeśli spodoba Ci się mój blog, zachęcam do obserwowania :)
byłoby mi bardzo miło :)
pozdrawiam :)
to miło, dzięki, ja do Ciebie też często zaglądam, bardzo lubię Twojego bloga :D
OdpowiedzUsuńfajnie pazurki wyglądają..tak mrocznie:D
OdpowiedzUsuńoryginalne pazurki. byłam ostatnio w parku i spotkałam rodzinkę wiewiórek, trzy na raz. :))
OdpowiedzUsuńhah, też widziałam trio, ale nie udało mi się sfotografować ich razem, za bystre były:)
Usuńa który to park? :)
OdpowiedzUsuńpazurki bardzo ciekawe, elegancko to wygląda.
Pozdrawiam i oczywiście zapraszam czasem do mnie ;)
Witaj Agato :)
Usuńto nasz Szczytnicki, niedaleko ogrodu Japońskiego. Pokazałam Wam go od strony stadionu. Pozdrawiam :)
ano! dobrze, przypomniałaś mi, że trza się wybrać na jakiś spacer:) niech tylko będzie cieplej!
UsuńZa nic w świecie nie mogę rozgryźć, co to za park :D
OdpowiedzUsuńzapewne tam byłaś...Szczytnicki :)
UsuńDo Szczytnickiego mam pół Wrocławia :D
UsuńZazwyczaj bywam w zachodnim.
Fajny efekt daje ten crodile :) Całość wygląda dość mroczno ale z pazurem :)
OdpowiedzUsuńdlatego są te inne wersje kolorystyczne...ale, że ja nie używam nigdy czarnego, to czas się przełamać :D
Usuńczytałam dużo niepochlebnych recenzji ale chyba jedna muszę sama się przekonać u ciebie krokodylek wymiata
OdpowiedzUsuńwiem, też się naczytałam i zniechęciłam, ale wcześniej lakier juz kupiłam, więc trzeba było dać mu szanse:P
Usuńnapisze tylko, że baaza jest kluczowa. Widziałam go na Inglotowym beżyku i też ładnie się zachował:)
hah też uwielbiam ten park zwłaszcza, że mam do niego 5 min spacerkiem :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie Ci popękał chyba najładniejszy efekt jaki widziałam na blogach :))
OdpowiedzUsuń