Pragnę powiedzieć, że za oknem mamy już jesień pełną parą i to z pięknymi bonusami, tzw. przymrozkami
Przekonałam się wczoraj, że zeszłoroczny sprzęt, nie nadaje się do skrobania szyb w samochodzie i trzeba jak najszybciej zakupić nowy, bo bez tego ani rusz
Mamy długi weekend za sobą, jak Wam minął?
W szczęściu nieszczęściu, żyję w takim związku, gdzie oboje lubimy naturę, cisze i spokój. Kto tego nie lubi, ręka w górę Problem jest inny, jak to osiągnąć mieszkając w mieście, które liczy ponad 600tyś. mieszkańców. Kiedy wszystkie kupki smakowe osiągnęły maximum zadowolenia, dusza narodziła się na nowo w wannie pełnej piany, a umysł wyciszył przy ukochanej muzyce, serce napompowało serotoniny w rozmowie z drugą osobą, to do 100% spełnienia brakuję tylko natury. Wierzę w moc pasów zieleni, które w jakimś stopniu przetwarzają toksyny wiszące nad naszymi głowami, wspomagają wyciszenie i ogólną relaksację. Uwielbiam parki, wiem, że to nie to samo co górskie powietrze, ale dobre i to A kiedy w takim parku spotykam staw z łabędziami, kaczkami, kaczorami to już w ogóle jest full wypas
To po kolei, park Grabiszyński:
Siebie nie pokaże w tym zacnym plenerze, bo żadne z nas nie przewidziało, że skoro w domu jest cieplutko i słoneczko pięknie świeci w okienko, to na dworze będzie wiał przerażający mroźny wiatr, który szczypał w uszy mimo mojej bujnej czupryny nosa nic nie zakryło, więc darujmy sobie tą fotorelacje
Zieleń mogę Wam pokazać piękną w Ogrodzie Japońskim, bo niestety w parku, co chwile w kadr wchodził mi wózek z rodzinką w komplecie i cykanie zdjęć moim mało profesjonalnym sprzętem było nie na miejscu.
Kawałek parku Szczytnickiego... Ten park odgrywa szczególne znaczenie w moim życiu. Uwielbiam go i o każdej porze jest piękny. Różnorodność drzew, krzewów jak i ich wielkość zawsze mnie zadziwia. Park jest ogromny, można się w nim zgubić
Na koniec proszę skupić całą swoją uwagę na mnie
Rodowita Wrocławianka tej jesieni prezentuje się tak:
Połączenie paletki Sleek AN z Inglotem w kąciku to ostatnio mój ulubiony duet. Mocniej wy tuszowane rzęsy maskarą L'oreal Volume Milion Lashes, matowa cera, podkreślone policzki, zabarwione usta szminką Mollon, sprawiają, że czuję się świeżo i jestem w stanie porzucić kreskę na oku, której byłam wierna od kilku lat
Tak teraz myślę, że mogła Was uprzedzić na wstępie, że uwielbiam posty wielowątkowe, więc czasami pokuszę się na taki misz-masz, usprawiedliwiając się tylko tym, że możecie trochę zagłębić się w moje życie i pasje
Nie przedłużam już dzisiaj, bo gaduła ze mnie potężna,
dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem,
ściskam i całuję
Legnica pozdrawia :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz, nawet tak delikatnie pomalowawa:)
OdpowiedzUsuńO kaczusie - uwielbiam:D
OdpowiedzUsuńA makijaz jak zawsze bardzo ladny:)
Piękny makijaż i ślicznie wyglądasz tak świeżo:)
OdpowiedzUsuńMasz piękną urodę :)
OdpowiedzUsuńMakijaż też mi się podoba.
Po prostu muszę Cie obserwować :P
fajny świeży makijaż, a fotorelacja - ciekawa. Aż nie chce mi się wierzyć że w PL jest jeszcze tak zielono, bo tu gdzie jestem (Dania) jest szaro, buro i ponuro.
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :*
OdpowiedzUsuń*Mallene, ja Ciebie również:D
*Neffisa, ciężko powiedzieć, bo w mieście jest owszem bardziej szaro, dużo bardziej widać typową złota jesień, ale w parku, jednak jest jeszcze sporo tej zieleni. Na pewno w parku z kaczkami było bardziej złoto, niż w tym ostatnim co jest kilka dębów zrośniętych;)
piękny makijaż! fajne, rozświetlone oczka i ładny kolor ust :)
OdpowiedzUsuńfajne kaczuchy:) chcemy więcej takich fotorelacji :) super rozświetlone oczy :)
OdpowiedzUsuńAle śliczne zdjęcia! A co do makijażu to w tak delikatnym wyglądasz równie kobieco ;*
OdpowiedzUsuńWrocław jest piękny bywam tam czasem zwłaszcza w ogrodzie japońskim :) Jesteś piękną dziewczyną, masz ładne oczy nie chce Cię urazić ale przestań robić ten dziubek do zdjęć bo przez to sama wyglądasz jak ta kaczka. Pozdrawiam Edyta :)
OdpowiedzUsuń*Edyto, nie uraziłaś, a zaskoczyłaś;) nigdy nie myślałam, że mój uśmiech jest odbierany jako dziubek, ale jeśli kogoś to irytuję to niestety nic z tym nie zrobię, bo ciężko każdemu dogodzić. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje makijaże :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentujesz, rodowita Wrocławianko. :)
OdpowiedzUsuńTylko raz byłam w Twoim mieście i nie zdążyłam zobaczyć Ogrodu Japońskiego, a muszę przyznać, że jest naprawdę piękny.
Jejku! W moim przekonaniu Wrocek, zawsze byl bardzo brzydki, a tu okazuje sie, ze to naprawde urocze miasto :)
OdpowiedzUsuńRobisz bardzo dobre zdjecia.
Makijaz podoba mi sie, wyprobuje, bo staram sie na dzien, nie robic az tak przydymionego oka.
Twoj dziubek rozbraja :D
Milena
*a ja czekam i czekam na nowy post :)
OdpowiedzUsuń