Essie Weingarten zachęca kobiety do coraz to nowszych kombinacji emaliowych. Nie znałam wagi popularności Fiji, aż sama go nie zakupiłam. To był ten lakier wszędzie polecany, ale nie czułam jego mocy u siebie. Oczami wyobraźni nie widziałam w nim nic nadzwyczajnego, ale kiedy to Megdil, kolejny raz napisała o Fiji wykazując go na swojego ulubieńca, wiedziałam ze coś musi w nim być. I było, początek piękniej miłości trwa od pokrycia płytki emalia trzema warstwami, owszem ilość może przerażać, ale jeśli posiadamy top coat, wiemy dobrze, ze jemu nie straszne takie wyzwania.
W ten bardzo przyjemny sposób, lakier nosze 5 dzień. Za oknem słońce od dwóch dni świeci, czyżby to taka zapowiedz wiosny? ;)
Fiji jest bardzo biały lub raczej jest różem rozbielonym bielą ;) To bardzo elegancka, pasująca na każdą okazje propozycja ubrania swoich dłoni. Całkowicie nie mój kolor, bo przecież ja gustuje w emaliach z głębokim kolorem, żywym bądź ciemnym, ten pastelowy róż na dobre zagości u mnie. I wiem, ze jak skończy mi się tak buteleczka, będzie następna!
lubię bordo, granat, głęboką zieleń... ale fiji podbił moje serce całkowicie :)
OdpowiedzUsuńWłasnie ja tez taka ciemnokolorowa jestem, a tu proszę poczułam wiosnę za oknem i już chętniej sięgam po jasne przyjemniaczki :))
UsuńJeden z moich ulubionych kolorów:)
OdpowiedzUsuńMoim stal się równie szybko :)
UsuńAleż zwiewnie i subtelnie go przedstawiłaś! Uwielbiam Twoje lakierowe prezentacje. Tfu, co ja gadam? Wszystkie Twoje zdjęcia są dla mnie inspiracją :)
OdpowiedzUsuńFiji potrafi w sobie rozkochać, to pewne i bardzo się cieszę, że Tobie spodobał się tak samo, jak mnie! Ja swoją buteleczką podzieliłam się z kimś, lecz na pewno zakupię ten lakier ponownie. Myślę, że przy okazji najbliższej promocji trafi w moje łapki ponownie, bo mam ochotę maznąć nim taki eteryczny mani :>
Śmiech na sali, to przecież Ty jesteś moja inspiracja, a tutaj takie godne słowa, nie spodziewałam się, dziękuję Ci pięknie!
UsuńUrlop ma to do siebie, ze mogę trochę słońca dosięgnąć przy robieniu zdjęć i wtedy jestem w swoim świecie :)
Balam sie kupic Fiji, nosze dlugie paznokcie, nie widzialam go u siebie, mialam obawy ze ejst zbyt podobny do Go Ginzy, ktora wlasnie uwielbiam rowniez. Dlatego go kupilam, stwierdzilam raz kozie smierc, a w SP bylo -30%, to wzielam jeszcze jednego przyjemniaczka ale o tym nastepnym razem :D
Powiem Ci, ze ten Fiji...ma najlepszy pędzelek! niby taki sam jak inne z drogeryjnej serii, ale jednak...tak przyjemnie się maluje, nie wylewa się na skorki, no bajka! Pędzelek - języczek jest tak uśmiechnięty, ze idealny półkrąg tworzy przy linii skorek, sama przyjemność :) Dzięki Ci, żeś mnie na niego skusiła :*
Kolor śliczny, ale Twoje paznokcie są obłędne ;O Ja z pastelków od Essie bardzo lubię Ballet Slippers ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Twojego ulubieńca widzę idealnie we frenczu, czy się mylę :>
UsuńPiękny jest, chyba będę musiała na niego zwrócić uwagę :)
OdpowiedzUsuńKolor jest taki... romantyczny i pościelowy :)
M. bierz jak tyko będziesz miała okazje, uszlachetnia dłonie, dodaje im tego romantyzmu o którym piszesz :) cudny jest, dawno mnie tak żaden lakier nie poruszył, dołączył do grona ulubieńców Essie bardzo hucznie, sama żałuje ze przegapiłam promocje 2za1, bo w takiej konfiguracji wypada najkorzystniej :)
Usuńprzepiękny! tak nieskazitelnie.. i ślubnie mi się kojarzy :)
OdpowiedzUsuńŚmiało można w nim iść do oltarza, to prawda :) Chyba powinien się zamienić kolekcjami niedawno prezentowanym przeze mnie Borrowed&Blue, albo nie, bo byłby tylko limitowanka, a tak to jest w stałej ofercie i można go wszędzie kupic :D
UsuńOmnomnom *.* jaki piękny!
OdpowiedzUsuńFiji to moim zdaniem klasyk lakierow nude, jest idealny:)
OdpowiedzUsuńZ różowymi tonami zdecydowanie! :)
UsuńCudny kolor, taki wiosenny :)
OdpowiedzUsuńno nie da się ukryć wiosna w drodze :) kolor bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńCoraz częstsze promyki słońca cieszą mnie bardzo, bardzo :) on to dopiero będzie pięknie się prezentować na opalonych dłoniach w lecie <3
UsuńPiękny kolor, właśnie mam go na paznokciach :))
OdpowiedzUsuńMallene, nie śmiem wątpić, ze to Twój ulubieniec, od zawsze pamiętam ze wielbisz takie kolorki :)
Usuńpiękny!
OdpowiedzUsuńMarzę o tym lakierze ale zawsze jak wybieram się na zakupy to albo go nie ma, albo jest rozwarstwiony...
OdpowiedzUsuńMialam to szczescie, ze byla dostawa wiec bez wahania bralam :)
UsuńMam go i ostatnio jest to mój ulubiony lakier do paznokci :-)
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie, moim tez szybko sie stal :)
UsuńBardzo lubię ten kolor! Dawno już go nie nosiłam, bo on jest dla mnie taki typowo wiosenny, ale im więcej pojawia się na zewnątrz słońca, tym częściej ostatnio o nim myślę :)
OdpowiedzUsuńCoraz wiecej slonca, dla mnie ta wiosna juz niebawem nastapi :D
Usuńprzepiękne masz paznokcie, kolor tego Essiaka jest na prawdę wyjątkowy ^^
OdpowiedzUsuńDziekuje :) warto go kupic, zapewniam Cie ze kazde dlonie upiekszy :)
UsuńCo za cudowny odcień;)
OdpowiedzUsuńpiękne masz paznokcie, a kolor wygląda fantastycznie ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńAle cudny odcień :) Tak pomalowane pazurki byłyby idealne na ślub :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, wyjatkowy odcien na wyjatkowy dzien :)
UsuńMarzę o nim i na pewno w końcu kupię bo jest przepiękny <3
OdpowiedzUsuńNadrabiaj Karola! :)
UsuńPiękny :o
OdpowiedzUsuńZawsze zachwycam się jak starannie i po prostu ładnie masz pomalowane paznokcie, i tym razem jest tak samo :) Chyba właśnie przez to podoba mi się większość kolorów, które na nich prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci bardzo :) jestem wyczulona na estetyke, chociaz w tym przypadku sprawa byla latwa od samego poczatku, poniewaz wersja drogeryjna ma pedzelek tak swietny, polokragly, ze malowanie nim to sama przyjemnosc :)
UsuńKolor cudny, ale trzy razy malować pazury to nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie warto :) a dwie warstwy idzie osiagnac, mysle ze na krotszym paznokciach zaczynajac od pierwszej cienkiej i drugiej grubszej i powinno byc cacy ;)
UsuńUwielbiam takie kolory, zapisuję go na chciejolistę ; )
OdpowiedzUsuńBedziesz zadowolona :)
Usuńu Megdil i u Ciebie prezentuje się wybornie. Muszę go kupić koniecznie. U nas dziś piękna pogoda była, aż dziw bierze, bo to luty dopiero:)
OdpowiedzUsuńI to koniecznie! bo to namiastka czegoś więcej niż zwykłej emalii do paznokci! To czysta magia i obłęd podczas noszenia, radość z posiadania go na paznokciach gwarantowana :)
UsuńLubieżnego typu kolory piekny jest
OdpowiedzUsuńJest naprawdę przepiękny!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolor, delikatny i uroczy, ma coś w sobie mimo tej delikatności :)
OdpowiedzUsuńDelikatność to chyba jego drugie imię ;)
Usuńpiękny kolor ! ślicznie wygląda na Twoich dłoniach Kochana:)
OdpowiedzUsuńWysmukla, upiększa działa magicznie taka jest prawda :))
UsuńNareperuję pazury i chyba się koło niego zakręcę... Piękny jest, takie pastele na paznokciach bardzo dobrze mi się kojarzą. Genialnie kobiece dłonie :)
OdpowiedzUsuńReperuj, działaj i kupuj :) bo piękny jest, malowałabym nim non stop!
UsuńDziękuję :*