wtorek, 27 sierpnia 2013

O przypadkowym wyzwaniu dla Micro Cell 2000 w ratowaniu paznokci

Tyle sie dzieje, tonę w zdjeciach, dysków i kart SD mi brakuje.
Chodząc po tym świecie kilka dobrych lat, zaczynam postrzegać przedmioty i sprawy na pierwszy rzut proste, z dwóch stron.
Niesmaczny Wam dziś widok zafunduję. I sobie ból. Stukam w te klawisze, prawą ręka, bo lewa boli.

W tworzeniu projektów wnętrz, ogrodów inspiruję się trendami, nie będę ukrywać. I kiedy dziś byłam w domu, który śmiało może nosić tytuł pałacu z wieżą (dosłownie). Z zewnątrz cud architektury, oczy mi się rozpływały, a nogi uginały. Dostrzegłam problem kiedy na horyzoncie pojawiły się dzieci - 3 chłopców w wieku 3,5lat, 8lat, 11lat. Ten dom to oaza, która ma być bezpieczna. Ja straciłam tylko dwa paznokcie i kawałek skórki na opuszku, a dziecko mogło głowę, oczy, ucho.... Mój ból byłby nieporównywalny do jego, kiedy w ostatniej chwili łapałam cholernie ciężką furtkę wejściową.  I kiedy tak widzę te rodziny nowobogackie, co wszystko ma być mocne, proste, i masywne dostrzegam wady. Wady dla dzieci. Wady, które prowadzą do płaczu, ran, nieprzewidzianych wydarzeń.

To była zwykła furtka przed domem. Co z tego, że prawie dwu-metrowa, z najgrubszego żeliwa z dodatkowym ciężarkiem na domykanie. Bo przecież fajnie jest mieć samo zamykającą się furtkę. Co z tego, że tam biegają dzieci. Wychowują się tam.
Czy taki chcieli stworzyć dom rodzice dzieciom? Nie uważam go za bezpieczny i dziś zrozumiałąm, w moich projektach nie pozwolę na takie niebezpieczeństwo. Podchodźmy z rozsądkiem do prostych form, są piękne, ale mają ostre krawędzi.


Miłego wieczoru życzę, a ja znikam z pilnikiem na jakąś godzinę, aby spiłować 8 pazurów na zero...
Niby tylko paznokcie, ale jak go 3lat nie miałam ich w takiej długości, moje opuszki cierpią. Uwierzcie, boli jak cholera. Nadzieję pokładam w Micro Cell 2000, zobaczymy jak się sprawdzi w akcji wielkie zapuszczanie. Trzymajcie kciuki, łądnie proszę!



20 komentarzy:

  1. O mamo straszny widok miałaś przepiękne paznokcie a co do rodziców opisanych dzieci większość nie ma wyobraźni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Straszny, straszny. Na szczęście to tylko paznokcie stały się ofiarą automatycznego zamykania, a nie dziecko. W głowie mi się nie mieści co mogło się stać. Wygoda ludzka nie zna granic. Rodzic może i ma oczy dookoła głowy, ale ich opiekunka jak się przekonałam nie do końca.

      Usuń
  2. ale miałaś długie paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A nie lepiej obciąć cążkami i później tylko troszkę wypiłować ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam serca im tego robić. Nienawidzę tego urządzenia, źle mi się robi, jak pomyślę jak bardzo musiałabym wygiąć mój tunel :( na raz tego nie "ciachnę" niestety...

      Usuń
  4. Cudowne paznokcie, ja nie jestem w stanie zapuścić nawet połowy ich długości :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nie będę poddawać, za 3 miesiące widzę znowu długość jaką miałam. Nie ma zmiłuj :D
      walcz ze mną! :)

      Usuń
  5. no szkoda takich paznokci ...., ale w sumie to szczęście w nieszczęściu, że palca nie odrąbały te wrota jak z zamczyska !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Micro Cell Ci pomoże! Ja właśnie skończyłam 3 tygodniową kurację, teraz będę pod lakier stosować. Uratowała moje pazurki, a były w tak złym stanie, że rozwarstwiały się i odchodziły płatami, pękały, były giętkie jak papier (dosłownie!) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby, zobaczymy na ile go stać :) Po zderzeniu na szczęście nie pękły wzdłuż tylko w poprzek. Ciesze się, że Twoje wyszły na prostą :)

      Usuń
    2. A ile to cudeńko kosztuje i czy ma formaldehyd? Kończy mi się moja SH i chętnie wypróbowałabym coś innego. Pazurków szkoda, te Twoje tunele rzucają na kolana! Ładnie napisałaś o prostych formach, niestety trudno w czymś takim stworzyć przytulną i bezpieczną przestrzeń dla dziecka. Czasem widzę, jak rodzice nie rozumieją, że dzieciak ma po prostu inny gust i trzymają go na siłę w "estetyce". Daleko temu do pojęcia "szczęście".

      Usuń
    3. Niestety ma formaldehyd i kosztuje nie malo, ok.70zł w Douglas. Polubiłam swoją długość na prawej ręce, nie skóciłam ich na zero, nie miałam serca. Ale te kilka mm za opuszek jest przyjemne dla oka, chociaż mniej odporne na uszkodzenia mechaniczne, niż dłuższe, kiedy tunel pięknie się kształtuje jak piszesz :) Na siłę to są stare domy, z pięknym wnętrzem przerabiane na nowoczesne, a to nie tędy droga. Takie formy się gryzą, podziwiam ludzi którzy sobie to fundują na życzenie.

      Usuń
  7. o, wyobrażam sobie, jak zabolało... sama mam twarde pazury i nawet jak tylko się któryś zegnie, to widzę gwiazdki. ale na szczęście, to tylko paznokcie i szybko odrosną :) gorzej jakby to był palec lub, co gorsza, któreś z dzieci... rodzice to jednak czasami naprawdę wyobraźni nie mają :/

    OdpowiedzUsuń
  8. nigdy nie miałam takich paznokci! Napewno wroca do formy ;0

    OdpowiedzUsuń
  9. Będzie dobrze :) opuszki w końcu się przyzwyczają :)

    Co do furtek, na pewnym osiedlu 'Nowodowory' na Tarchominie.... jest taka samozaykająca furtka ze szczeblami w literę 'v' .... wychodząc z osiedla pcha się furtkę do przodu, nie ma o co reki oprzeć to trzymają za tą 'v'kę' i jak chciałam puścić to nie zdążyłam wyjąć kciuka , coś mi przeskoczyło i przez miesiąc cierpiałam na ból kciuka i jego okolic, nie mogłam nic chwytać dłonią :/ moim strachem było to, ze już mi tak zostanie... był to tak przeraźliwy chrobot w kościach, z emyślałam że coś m isię tam złamało, ciary przeszły, ja przeżyłam szok, bo w pierwych kilku min dosłownei nic nie czułam, potem było już gorzej.
    A paznokcia straciłam do 3/4 skórki trzymającej pazura w wakacje...to był ból! także, masz szczęście kobieto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie mam szczescie, mysle ze gdyby byly krotsze to mogloby sie skonczyc podobnie jak u Ciebie. Wspolczuje takiej przygody, widze ze nowoczesne furtki maja to do siebie ;/ nie mniej jednak podnioslas mnie na duchu. Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Ojej to bol dla mych oczu !!! Jak moglo Ci się to przydarzyć?! i gdzie teraz przez najbliższe 3 miesiące będę ogladac takie długie cudne pazurki?! no nie...
    Mam nadzieje ze odzywka Ci pomoze, swoja droga tez by mi się taka przydala :) ostatnio chodze w jednej rece z krótkimi pazurkami a w drugiej z długimi bo nie mam serca ich obciac :D i wierze ze boli bo jeden mega dlugi kciuk mi się zlamal ale w tak okropnym miejscu ze nawet obcięcie nie pomoze :((( i także boooooooli :( łeeeeeeeeeeeeee

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem Ci szczerze, że lepiej Ci w krótkich paznokciach! Są o wiele bardziej eleganckie i estetyczne :)

    OdpowiedzUsuń