czwartek, 18 kwietnia 2013

Zapach domu

*Mania*
Inaczej nazwać tego nie można.
Ktoś by powiedział, oszalała kobieta.
Może i oszalałam, ale jak jej przyjmnie z tą manią, to tylko ona wie.
Tak, czas to przyznać.
Jestem uzależniona od pięknych zapachów, na sobie, ubraniach i w mieszkaniu.
Uwielbiam te charakterystyczne kombinacje, z niezliczoną możliwością łączenia nut zapachowych.
Dla mnie to czysta przyjemność, móc kombinować i cieszyć się wyjątkowymi  aromatami.


Widząc sklep Organique, długo biłam się z myślami. Wiedziałam  że nie wyjdę z niczym, wiedziałam  że maska mi do włosów potrzebna. Ale nie wiedziałam, że będzie świeża dostawa wosków...

Obsługa jest zawsze miła, chętnie doradzą w doborze zapachu, nic na siłę  bo przecież każdy ma prawo do swojego gustu.
Jednak, trzeba się przygotować. Wchodząc do sklepu, gdzie Yankee Candle dominuję przygotujcie się na eksplozję zapachów, tematyczne wystawy produktów i ceny, z których portfel nie będzie zadowolony.

Oczywiście, że chętnie kupiłabym te zapachy przez internet. Taniej.
Jednak mam problem, a raczej sama go sobie robię; Nie jestem w stanie zdać się na sam opis zapachu, muszę powąchać i koniec. Może gdy poznam je wszystkie, to droga internetowa będzie dla mnie wybawieniem.

*Przywitanie wiosny*
Zaczęłam z 6 produktami, (killerami nazwałam zapachy wg mnie baaardzo intensywne) a dokładniej z:

  • Black Cherry (killer), uzależniona zapachem z samochodu, w domu również musiał zagościć  - mój ulubiony
  • Bahama Breeze (killer), wakacyjny, orzeźwiający niczym drink z ananasem- mój ulubiony
  • Turqouoise Sky, zapach miesiąca, fale delikatnie unoszące się na oceanie, słońce z nutką piżma i trawy morskiej;
  • Mango Peach Salsa, jeśli chcecie coś owocowego, świeżego a zarazem słodkiego to bierzcie go!
  • Clean Cotton, uwielbiam świeżość, ten to typowy powiew wiosennego, lekkiego powietrza, idealny na obecną pogodę;
  • Midnight Jasmine (killer), chodziłam za nim od zimy, idealnie odzwierciedlony zapach! 

Wybrałam wersje owocowe, jak i kwiatowe i typowo wakacyjne. Nie będę mydlić Wam oczu, zdarza mi się podczas dłużej kąpieli wyidealizować obraz wakacyjnych chwil przy pomocy Bahama Breeze.



Nieprzyzwoicie mocno kuszą mnie świece w wydaniu Yankee Candle, które stają się coraz popularniejsze w naszym kraju. Dla mnie świeczka jest czymś co zawsze się przyda w każdym domu, a jeśli wymiar zapachowy jest równie piękny co woski, to dla mnie tworzy małe, niepozorne arcydzieło, które jest dopełnieniem naszego mieszkania. Ale czy 50,70,90zł za świeczkę, to nie absurd? Zdrowy rozsądek zatrzymuję mnie przed dokonaniem zakupu.


Polecam każdemu zapoznanie się z tą marką, chociaż wejść do tego sklepu i odprężyć się wśród tych zapachów. Jeśli jednak w portfelu znajdzie się grosz, zakupić chociaż jedną świeczkę czy wosk i zastanowić się, ile uroku dodają? Może łagodzą obyczaje, wprowadzają tą milszą atmosferę po ciężkim dniu?
Znajdź tą chwilę dla siebie. Usiądź, odpocznij, może poczytaj?


Katalog zapachów Yankee wydaje się być nieskończony.
Można zakupić świece do kąpieli, czyli pływające na wodzie, doskonałe przy romantycznych wieczorach. Można też dostać wyroby do aromaterapii oraz piękne świeczniki, podstawki pod świeczki czy podgrzewacze do olejków. 
Można popaść w szał zmysłów. 
Można szybko pojąć, że interes nie należy do najtańszych, ale za to do najtrwalszych, nieszablonowych zapachów.
Można się zakochać...


Ach, byłabym zapomniała, po co weszłam do tego sklepu. Oczywiście, że po maskę do włosów! Mój ulubieniec od kilku miesięcy, o której pisałam w jesiennej pielęgnacji dokładnie tutaj [KLIK]



20 komentarzy:

  1. słyszałam wiele dobrego o tych woskach, będę musiała kupić kominek !!! no i woski, wyglądają jak mini tartinki,tymczasem może uda mi się kupić zapach do samochodu, killerska black cherry na bank mi się spodoba już to czuję a nawet wiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama wożę się z nim i jest mega przyjemnie <3 aczkolwiek, woski są dużo bardziej intensywniejsze, w aucie ten zapach gdzieś ucieka, otula delikatnie wnętrze :)

      Usuń
  2. Och, przypomniałaś mi, że muszę sobie kupić nowe woski :D Kilka z tych, które prezentujesz, trafia na moją chciej-listę. Na pewno kupię Bahama Breeze i Clean Cotton - z Twojego opisu wnioskuję, że to będą "moje" zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Clean Cotton, wczoraj umilał mi wieczór ;) nie należy do killerków, to taki lekki zapach, który wprowadza świeżość do pomieszczenia :)

      Najgorsze jest to, ze YC co 3 miesiące wypuszcza nowe zapachy i tego powoli robi się tak cholernie dużo, że jak tam wchodzę nie wiem gdzie nos wcisnąć :P

      Usuń
  3. Beach walk, Bahama Breeze, Turquoise sky, Beach folwers, River valley, Coastal waters to ostatnio moje zakupione woski, a weszłam tylko po olej arganowy do Organique, a że w Renomie była promocja i na olej i na woski to nie mogłam się oprzeć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, to nie jestem sama :D Tylko, że jak ja byłam w Renomie, to nie było promocji :/ i zapachów Twoich również, czyżbyś wykupiła :> no i prawie zapomniałabym kupić maskę, oszaleć tam można ;)

      Usuń
  4. Mi zawsze szkoda pieniedzy na te woski:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też, ale jak patrze na ceny świec to te 7,50zł jakoś zawsze znajdę ;)

      Usuń
  5. Mam Turquise (kupiłam wczoraj i jeszcze nie zdążyłam wypróbować)i Midnight Jasmine. Ten 2 uwielbiam, tak jak mówisz jest bardzo intensywny ale ten zapach mnie zniewala :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całej 6, właśnie jako pierwszy odpaliłam Midnight Jasmine, jest przeboski, chociaż za pierwszym razem miałam ochotę zgasić go po półgodziny, ale w końcu wyniosłam go do salonu i rano czułam go w całym mieszkaniu jeszcze :)
      TS jeszcze u siebie nie testowałam, czułam tylko w Organique jak płonął w kominku. Ciekawa jestem jaką ma moc. Odpalę go dzisiaj :D

      Usuń
  6. Podsumuję jednym słowem woski: Uwielbiam! :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Przekonałaś mnie. Trudno nie było - od poniedziałku śmierdzę czosnkiem i już mam dość. W ogóle mam dość kuchennych smrodów na sobie typu naturalne oleje, wcierki z kozieradki, maski z jajka... Coś czuję, że mi się skończyło serce do tego na jakiś czas i jak tylko wykończę olej arachidowy, to kupuję coś pachnącego, Babydream najpewniej.

    Kusi mnie to wiśniowe cudeńko, ale szafę muszę uzupełnić o coś wiosennego najpierw, bo depresji dostaję przy ubieraniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że tak sobie sama odpowiem... :D

      Przekonałaś mnie jeszcze do tych Rimmeli by Kate - poniosło mnie i kupiłam cukierkowy róż 102 (na zdjęciach w necie jakoś inaczej wygląda) i trochę się bałam, że wzięłam nie mój kolor, ale jest piękny i nawet mi pasuje. Może się wreszcie otrząsnę i poczuję, jak kobieta :D

      Usuń
    2. Ależ ja się sama na niego czaiłam, ta 102 wydaje mi się taka piękna!
      Często niestety, zdjęcia a real się różnią. Mi też było ciężko oddać te piękne kolory :P

      Dałaś mi myśl z tymi zapachami w kuchni. Teraz to już w ogóle wielofunkcyjne te woski są :)

      Usuń
  8. oo kurcze tez uwielbiam piekne zapachy L:D Tym bardziej ze mam mega delikanty nos i wyczuje kazdy brzydszy haha

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie odwrotnie- wchodzę po woski, a dodatkowo wpadają mi kosmetyki Organique.
    Nie będę mówić kto mnie nimi skusił ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A i podkusiłaś mnie tym Jasminem, byłam kupiłam i jasmin i black cherry ( to się akurat sprawdza w samochodzie właśnie ) i oczywiście przy okazji dokupiłam jeszcze pudry do kąpieli malinowy, grecki, magnolia i pomarańczowy. Nienawidzę tego sklepu!!!! Mój portfel też!!!! I faktycznie w Renomie coś biednie było z woskami, słaby wybór ale to nie ja, to nie ja :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyny! Mam pytanie bo nigdzie na polskich blogach nie widziałam jeszcze żadnych recenzji na temat najnowszej serii zapachów yankee candle - cool pops. Może któraś z Was paliła i zechce podzielić się wrażeniami? Zastanawiam się nad zakupem bo w goodies zrobili promocje na małe tumblery cool pops! Z góry dziękuję za opinie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bladego pojecia nie mam o tej nowej wersji, slyszalam tylko, ze tumblery wypalaja sie blyskawicznie

      Usuń