Nie odbiegając od zasady, na ten dzień nie planuję nic szczególnego. Myślę, że widok wszędzie, dookoła miliona, nic nie znaczących serduszek, doszczętnie przypomina mi o tym, och gdyby ludzie tak na co dzień okazywali sobie miłość... No własnie, co wtedy?
Zastanawiam się czasami ile w tym prawdy, a ile zmuszania się do tych pluszowych serduszek, słodkich kolacji i mężczyzn z tuzinem róż. Czym ten dzień różni się dla Was od innych?
Dla mnie, może to idiotycznie zabrzmi, tylko symbolicznymi serduchami...
Ach, no i małą osłodą dla najbliższych. Co z tego, że jeszcze w piekarniku siedzą rogaliki z marmoladą Zdecydowanie zatrzymałam się na poprzednim czwartku
Na zdjęciu bombonierka z czekoladkami, które dostałam je na urodziny i przepadłam w smaku. Skomponowałam podobny zestaw składający się z serduszek o smaku cherry, gianduja ciemna&jasna, whisky, malibu, triple sec, cookie.
Z ekskluzywnych czekolad wybrałam biała z żurawiną i pistacjami oraz czekoladki studenckie, tzw. pierniczki oblane czekolada białą/mleczną/deserową, o obłędnym zapachu i smaku (które sama mam ochotę zjeść natychmiast, ale jak nie zrobiłam tego w 2h korku mając je w torebce, to mam nadzieję, że już tego nie zrobię )
Jeśli mało Wam tych pięknych widoków to zapraszam do czekoladowej rozkoszy karmello.pl
I tym sposobem mamy symboliczny-smakowity post walentynkowy!
O,też bardzo fajnie wyszło:-)Jakie ty masz długie paznokcie!
OdpowiedzUsuńDzięki Basiu :)
Usuńżeby mi tak włosy rosły jak te paznokcie...
Na wieczór kusisz takimi pysznosciami. Łobuziak z Ciebie :) No ale trzeba przyznać, że to wszystko wygląda obłędnie.
OdpowiedzUsuńI smakuje jeszcze lepiej!
UsuńBędę do znudzenia obdarowywać nimi kogo się da, wg mnie są obłędne i miał ktoś niezły pomysł, na stworzenie takiego sklepu stacjonarnie jak i internetowo na wysyłkę :)
Pyszności :) A walentynkowego szału nie kumam niestety...albo stety ;)
OdpowiedzUsuńja tam jestem za stara na świętowanie, ale prezent dostałam, już dziś i czerwony haha
OdpowiedzUsuńTak już jest, kto nie obchodzi ten zawsze coś dostaje, czy tego chcesz czy nie :D
UsuńMniam, jak pysznie wyglądają te czekoladki!
OdpowiedzUsuńA zdobienie paznokci jest przepiękne! Chciałabym umieć sama zrobić na swoich takie cudo :) Niestety do malowania paznokci mam dwie prawe ręce (dwie lewe to byłby sukces, bo jestem leworęczna :P).
Dla mnie Walentynki też nie są żadnych szczególnym dniem. Świętuję dopiero dzień później, bo właśnie 15 lutego poznałam mojego obecnego chłopaka (i przyszłego męża, mam nadzieję :P).
A dziękuję :D
Usuńteż jestem leworęczna (tą preferuję)...i praworęczna (z nabycia) :P ręka, którą pokazałam na zdjęciu jest lewa :P ale dobrze...ja trochę potrafię malować i mam jakąś tam duszę artystyczną to wszelkie zabawy są dla mnie przyjemnością.
Właśnie wcinam serducho...mmmmniam!
Pieknie ci wyszly te pazurki;) a smakolyki wygladaja kuszaco ;)
OdpowiedzUsuńPięknie :) Jest już 23 godz., a Ty kusisz takimi słodkościami :) Przez Ciebie muszę się zadowolić jedynie sezamkami :(
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńniestety sama grzeszę, ale gwarantuję, że kto raz je spróbuje to nie da rady odmówić!
ile słodkości :)
OdpowiedzUsuńa serduszka wyszły śliczne :)
narobilas mi tylko smaku :P
OdpowiedzUsuńswieto moze i komercyjne ale to idealna okazja by znow poczuc sie wyjątkowo,bo w codziennym biegu zapominamy o prostych gestach,ktore sa tak wazne.
zapraszam,nowa notka :)
Jakie cudowne paznokcie :-))!
OdpowiedzUsuńP.S - Uwielbiam Twój nagłówek bloga!!
Dziekuje! :)
Usuńurocze :)!
OdpowiedzUsuńJa znowu mam alergię na tekst 'miłość powinno się okazywać cały rok nie tylko 14 Lutego" Tak i owszem. Święto jest bez sensu jeśli na co dzien się kłócimy a tego dnia obsypujemy prezentami w kształcie serca. Ale jeśli staramy się dobrze żyć ze sobą cały rok to czemu by nie mieć swojego święta? ;)
OdpowiedzUsuńTak jak ktoś na wizażu napisał, że może niech dzieci nie dostaną prezentu na Dzień Dziecka, bo dzieckiem jest się cały rok.
Dlatego też i ode mnie osoby, które kocham dostały coś miłego ;)
UsuńJak dla mnie wszystko ma swoje ręce i nogi :P