czwartek, 29 listopada 2012

W ostatniej chwili skuszona solidnie przez Rossmann!

Zakupy to niezawodni poprawiacze humoru.
Selekcja kosmetyków trwała 5dni, podchodziłam do tego jak pies do jeża z ciągłymi pytaniami czy to mi jest potrzebne, niezbędne etc.

W końcu znalazłam rozwiązanie, kupię teraz i tak to starcza na wieki 
No to zaopatrzyłam się na wieki drogie panie w:


L'oreal kolorówką kusi mnie od dawna, regularna cena ok.54zł za cień odstrasza na kilometr.
Padło na trzy odcienie; w sam raz na jesień. Roziskrza powieki mimowolnie. W karnawałowym okresie sięgnę po nie, nie raz, jak i w życiu codziennym - chętnie. Must have był Eternal Black 014, oko cieszyły również Hourglass Beige 002 wraz z Permanent Kaki 009. Presja ostatnich sztuk, chwyciła wszystkie trzy i dumnie pomaszerowała dalej 


Początkowo polowałam na szminkę z linii Rouge Caresse. Wiedziałam  że chcę coś żywego, coś co w chłodne, zimowe wieczory doda mi blasku. Od dawna marzyłam o słodkim, malinowym różu. Lubię swoją jasną cerę w tym połączeniu. Linia Caresse okazała się zbyt transparentna, za to Color Riche Pink Passion o numerze 371, to wymarzony róż dla brunetki.


Czaiłam się i czaiłam, analizowałam czy ten słodki dziewczęcy róż to na pewno dobry pomysł. Musnęłam policzki i w mgnieniu oka wylądował w koszyku. Bourjois Blush 34 Rose D'or to nowe towarzystwo dla 92 Santal.


A Wy skusiłyście się na coś?
Czy tylko ja nie potrafiłam poprzestać na samym podkładzie? :)

Rossmannowski szał dobiega końca i chwałą mu za to;
Ochroniarze, którzy namawiają i doradzają kobiecie pomadki, błyszczyki...a nawet podkład; Mężczyźni, którzy z przerażeniem patrzą na tłumy kobiet, parskając co chwile śmiechem;
Nie wiem, naprawdę nie wiem czemu im wszystkim było tak do śmiechu, szczególnie, że to co drugi mężczyzna płacił za mazidełka swojej wybranej, a założę się, że następnym razem nie będzie już "bierz co chcesz, ja stąd idę" 


6 komentarzy:

  1. Mnie też kusił róż, ale tam gdzie byłam w rossmanie akurat nie ma tej szafy ;/ A wczoraj mając okazję zajść do Rossmana w galerii Krakowskiej zobaczyłam puste półki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wybrałam drogerie na "odludziu", a i tak spotkałam się z pustkami.
      Róż też wzięłam ostatni, normalne przy tego typu akcjach. Niestety ;/

      Usuń
  2. Ile kosztował róż? :) Fajne zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale te Twoje zakupy ładne :) Ciekawa jestem tych cieni lubię taką konsystencję;)

    OdpowiedzUsuń