Apple-tini Fizz jak i limonkę Miyo zastosowałam na białą bazę.
To typowe lakiery na wykończenie, nawet po 3warstwie ciężko o krycie, chociaż Miyo tutaj sobie lepiej radzi od Revlona.
Tak czy inaczej, ja zapewne pokombinuję łączenie ich z innymi lakierami.
Myślę, że nieraz tej jesieni wrócę do tego duetu. Zielone jabłuszko pachnie słabiej od arbuzowej wersji.
Żałuję, że nie jest tak zielony jak w buteleczce, nie ukrywam, że oczekiwałam takiego koloru i lekko się rozczarowałam, jednak patrzac teraz na paznokcie, stwierdzam, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Miłego poniedziałku i każdego następnego dnia w tym tygodniu Wam życzę
rewelacyjne połączenie, zielone jabłuszko jak się patrzy. bardzo dobry blog. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmiło mi, dziękuję i pozdrawiam :)
Usuń;o jakie długie :)) jakies odzywki uzywasz ze tak wygladaja :D
OdpowiedzUsuńOd ponad roku ciągle tej samej - Herome :)
Usuńmrrr jakie dlugie pazurrryy tez bym takie chciala :(
OdpowiedzUsuńOba lakiery wyglądają razem bardzo ładnie i podziwiam Twoje paznokcie są piękne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Karola :* też przypadło mi do gustu to połączenie :)
Usuńmam taki sam lakier:) super się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńCzyli który?:D
Usuńbardziej mi sie podoba mio ;) na twoich pazurkach wyglada swietnie:)
OdpowiedzUsuńwiesz co, mi również :)
Usuńu la la jakie kolory i jakie paznokcie ;D
OdpowiedzUsuńO kurczę, jakie długaśne paznokcie! Jak dajesz w nich radę np. pisać na klawiaturze? Ja z moimi o wiele krótszymi już mam problem i dzisiaj obcinam ;)
OdpowiedzUsuńM.
Kwestia przyzwyczajenia, ja się dziko czuję w krótkich :)
UsuńJak nie przepadam za zielenią tak ten z Myio jest fantastyczny!! a Revlon to już swoją drogą, piękne ma te mieniące kolorki brokatem :D
OdpowiedzUsuń