czwartek, 12 lipca 2012

Z SERII: CEROwspomagacze - STOPzapychacze!

...czyli rodzinka Uriage powiększa się w tempie ekspresowym 


moja cera jest kapryśna - te z Was co są ze mną od początku, zapewne znają już dobrze jej minusy;
po kuracji retinoidami, serii zabiegów na twarz,szyję i dekolt peelingiem kawitacyjnym z sonoforozą oraz mikrodermabrazją na dekolt, szczególnie musiałam zadbać o te miejsca...

cera sie unormowała; z odwodnionej wróciła do mieszanej.
Czy lepiej? teoretycznie tak... dużo łatwiej walczy mi się z trądzikiem, niż z suchymi skórkami.

Nie mniej jednak, ten post tworzę dla osób o cerze naczynkowej, z tendencją do przesuszania, jak i mieszanej... a tymczasem i ja stałam się bogatsza o kolejne doświadczenia i już wiem, jak na jesień uporam się z pierwszymi objawami sztucznego ogrzewania. No ale nie o tym dziś...

Po tych wszystkich zabiegach, potrzebowałam porządnego filtra, który nie zapchałby mojej wrażliwej cery, a  ochronił przed przebarwieniami - na tym mi najbardziej zależało i tego się bałam powiem szczerze. Każdy kontakt ze słońcem budził lęk.


...niepodstawnie. Szybko przekonałam się, że Hyseac sprawdza się w tej roli doskonale!
Nie zapchał mnie, ponieważ seria jest dedykowana cerze trądzikowej, tłustej, któa wymaga ochrony przed UVA/UVB.

Starannie dobrane filtry (Tinsorb M) i substancje aktywne zapewniają efekt matujący oraz właściwy poziom nawilżenia. Skuteczność produktu potwierdzona w badaniach klinicznych.Deklarowana ochrona UVA/UVB jest osiągana przy ilości filtra 2 mg/1 cm2 skóry (czyli minimum 1-1,25 ml na samą twarz; 1,5-1,8 ml na twarz i szyję; bez problemu nakładałam taką dawkę, rozprowadzała się błyskawicznie)


Filtr nie zmienia koloru twarzy, różnica kolorystyczna na dłoni jest wynikiem burzliwej pogody.

Skład: Aqua, Dicaprylyl Carbonate, Uriage Thermal Spring Water, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol, Butylmethoxydibenzoylmethane, Ethylhexyl Triazone, Octocrylene, Nylon-12, Glycerin, Cyclopentasiloxane, Butylene Glycol, Decyl Glucoside, C20-22 Alkyl Phosphate, Cyclohexasiloxane, C20-22 Alcohols, Phenoxyethanol, Brassica Campestris, Xanthan Gum, Fragrance, Benzoic Acid, Tetrasodium EDTA, Tocopheryl Acetate, Tricontanyl PVP, O-Cymen-5-Ol, Propylene Glycol, Citric Acid, Sodium Hydroxide, Polyquaternium-51, Lecithin, Hydrolyzed Wheat Protein, Caprylyl Glycol, Hexylene Glycol, Epilobium Angustifolium, Sodium Metabisulfite (11.05.2009)

Cena: 51zł / 50ml (często bywa w promocji w SP za ok.38zł)
Mam już druga butelkę w tym sezonie, nie znam lepszego!
Cudownie współgra ze wszelkimi podkładami, nie waży, nie roluje, nie zbiera się w zmarszczkach mimicznych, nie podkreśla suchych skórek, łagodzi stany zapalne!
Nie pozostawia tłustej powłoki, nie bieli, nie zapycha, mimo że jest dość rzadki - dla mnie jest idealny.
Banalnie prosty w obsłudze, nie potrzebuję bóg wie ile czasu na wchłonięcie się jak to bywa z innymi filtrami.


Tego pana zakupiłam, kiedy Avene Clean AC przejadł mi się do znudzenia;
wiedziałam, że potrzebuję czegoś kojącego, a zarazem regenerującego naskórek. Skóra na nosie i policzkach błagała o regenerację, a drobna kaszką dawała sygnał ostrzegawczy, że to musi być coś lekkiego, a zarazem konkretnego..

Wyzwaniem było nielada, ale Tolederm Riche to z samej nazwy krem kojąco-odżywczy do twarzy.
Specjalna formuła opracowana do potrzeb skóry suchej i nadreaktywnej. Łagodzi uczucie dyskomfortu (ściągnięcie, pieczenie, zaczerwienienie) i nawilża skórę. Sprawia że skóra jest bardziej odporna i lepiej chroniona przed drażniącym wpływem czynników zewnętrznych. Zmniejsza podrażnienie naskórka dzięki połączeniu specyficznych składników aktywnych z alg i wody termalnej Uriage.

Dzięki właściwościom przeciw podrażnieniowym, ochronnym i w szczególności odżywczym Tolederm Riche zapewnia optymalną tolerancję (bez substancji zapachowych, bez parabenów, bez środków koloryzujących) i długo utrzymujący się efekt ukojenia. Doskonały pod makijaż. Na noc. Świetnie sprawdza się po opalaniu. Stosuję go też na szyję i dekolt, łagodzi wszystkie stany zapalne, doskonale wygładza.

Dla mnie niezastąpiony przy podrażnieniach, uelastycznia skórę, likwiduję jej słabe punkty, doprowadza do idealnego, gładkiego stanu - natychmiast łagodzi, przynosi ulgę. Wygładza bruzdy na twarzy. Zdecydowanie przyczynił się do poprawy stanu cery, pomaga w walce z trądzikiem. Najlepszy nawilżacz na rynku dla mojej cery, bez skutków ubocznych.
Skład: Water, Hydrogenated Polydecene, Uriage Thermal Spring Water, Cetearyl Isononanoate, Squalane, Glycerin, Cetyl Alcohol, Pentylene Glycol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Dimethicone, Tromethamine, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Chlorphenesin, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Benzoic Acid, Isohexadecane, Disodium EDTA, Polysorbate 80, Sorbitan Oleate, Hydrolyzed Algin.

Cena: 52zł / 50ml

Po odstawieniu leku Retin-A, trzeba było komuś powierzyć skórę... padło znowu na serię Hyseac, tym razem na krem Restructurant, który jest kremem regenerującym. Nie chciałam cery obciążać dodatkowo na lato, ale też nie chciałam odstawić radykalnie kosmetyków, aby po wakacjach nie płakać patrząc na jej stan.

Myślę, że taki duet z Tolederm Riche na dobre mi wyjdzie;

Otóż:
  • używam kremu na co dzień - pod makijaż, solo jak i na noc.;
  • szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, delikatnie nawilża, niweluje uczucie ściągnięcia;
  • delikatnie rozjaśnia, cera staje się promienna
  • zapobiega powstawaniu zaskórników
  • nie zapycha
  • wspomaga leczenie jak i podtrzymuje efekty już osiągnięte
  • wygładza skórę, a nie przetłuszcza
Skład: Aqua ( Water), Uriage Thermal Spring Water, Octyldodecanol, Squalane, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii ( Butyrospermum Parkii ( Shea Butter) Fruit), Glycerin, Pentaerythrityl Distearate, Pentyle Glycol, Cetyl Alcohol, PTFE - Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Butylene Glycol, Dimethicone, Raspberry Seed Oil/ Palm Oil Aminopropanediol Esters, Brassica Campestris (Brassica Campestris (Rapeseeed) Sterols), Sodium Acrylate/Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Chlorphenesin, Parfum ( Fragrance), Isohexadecane, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Tromethamine, O-Cymen-5-Ol, Polysorbate 80, Sorbitan Oleate

Cena: 48zł / 40ml (w promocji w SP ok.37zł)

Powyższe dwa kremy okazały się strzałem w dziesiątkę;
Ten duet przewyższył moje oczekiwania, po pierwsze dzięki nim nie zaznałam skutków ubocznych przy kuracji, po drugie fenomenalnie podtrzymuje jej efekty. Nawet jak na jakiś czas odstawię te kosmetyki, skóra nie woła od razu o pomoc - a to oznacza, ze działają długoterminowo. Poprawiają dogłębnie kondycje skóry, odżywiają, naprawiają ją. Dzięki nim, moja twarz nie żyje swoim życiem. Dodatkowym atutem, jest przyjemny orzeźwiający zapach, szczególnie ten w serii Hyseac.


Twarz posiada jeszcze jedną delikatną strefę taką jak oczy, a byłoby to niemożliwe, gdybym i z tym nie miała problemu. Co prawda - dużo pomaga mi w tych strefach żurawinowa maska z Bielendy i woda termalna z Uriage , psychicznie potrzebowałm czegoś stworzonego specjalnie w te miejsca;

AquaPrécis to żel intensywnie nawilżający wrażliwą skórę pod oczami, który chroni przed przedwczesnym starzeniem wywołanym szkodliwym wpływem środowiska.
Rewitalizuje skórę, redukuje cienie i nadaje skórze oczu jaśniejszy wygląd i blask.
Pięknie nawilża, zapobiegania ściąganiu podczas dnia. Idealny pod makijaż.
 

Niby tylko tyle, ale dla mnie aż tyle. to pierwszy krem w te okolice, po którym nie ryczę jak szalona i od razu nie muszę go zmywać. Jest bezzapachowy, nie uczula, a żelowa konsystencja wbrew moim upodobaniom, okazała się dodatkowym atutem. Mianowicie żel ma zawsze chłodną konsystencję, dzięki czemu mam wrażenie, że lepiej się wchłania, a co za tym idzie - działa. 

Jak wszystkie kosmetyki Uriage, pozytywnie wydajny i w przystępnej cenie ok.33zł/15ml w promocji.

Nawet nie wiecie, jaka jestem szczęśliwa, patrząc teraz na moją twarz.
Uriage to moje odkrycie roku 2012!

Oczywiście bądźmy rozsądne i pamiętajmy, że żadne nawet najdroższe kremy na świecie, nie przyniosą zadowalających efektów, jeżeli nie zadbamy o odpowiedni demakijaż twarzy.


10 komentarzy:

  1. To pierwsze cudo brzmi kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjaźnie wyglądają te kosmetyki dla wrażliwych i problematycznych cer:)
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam takie pytanko czy te kremy nadają sie bezpośrednio pod podkład?Albo polecasz jakiś inny ? Mam podobną cere do ciebie, a widziałam że sporo kosmetyków przetestowałaś wiec proszę o pomoc :) z góry dzięki. PozdraiwmMigotka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nie są to kosmetyki, które się ważą, nawet seria Hyseac mnie nie zawiodła, pod warunkiem, że dałam im czas na wchłonięcie się ok.15min :)

      Usuń
    2. A oprócz tych wymienionych w tym poście które polecasz właśnie pod podkład? zależy mi na nawilżeniu. Cenie sobie bardzo Twoje opinie :)

      Usuń
    3. Genialny, a zarazem moim ulubionym nawilżaczem, który przy okazji regeneruje skórę jest Tolederm Riche. Mam go już 5tubkę i codziennie używam go pod makijaż (dobrze współgra z serum rosyjskim), na noc 3x w tyg. Uwazam go za geniusza, uspokjaja i regeneruje cere, staje sie odporna na warunki atmosferyczne, pomaga w walce z przesuszeniami. Nigdy mi sie nie zrolowal przy robieniu makijazu, nie wplywa na swiecenie sie cery, czy szybsza utrate mejkapu. Dla mnie wchlania sie przyzwoicie do polmatu. Jesli mam sama kupic sobie krem, to zawsze jego wybieram. Moj pewniak, czesto wystepuje w promocji w SP i radze czekac na nia, bo roznica jest ok.20zl ;) szczerze polecam, nie znam lepszego w tym przydzkale cenowy. Dziekuje za mile slowa, cieszy mnie, ze moge Ci pomoc :)

      P.s
      Mozesz poprosic w aptece o probki, w razie "czego" ;)

      Usuń
  4. Dzięki za opinię :) ja na noc stosuje olejek arganowy na przemian z jojobą a do mycia savonoir z różą. Co do SP to niestety u mnie go nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, bo akurat jest promocja 45zl za ten krem ;)
      jestes zadowolona z olejku arganowego?

      Usuń
    2. Raczej tak, na noc zamiast kremu go nakładam i moja skóra wręcz go pije. Wchłania sie dużo lepiej i szybciej do jojoby. Arganowy nakładam też na końcówki włosów i fajnie je nawilża, mniej sie kruszą. Uważam że to dobra alternatywa dla zwykłego kremu i jeśli nie chcesz go stosować ciągle to raz- dwa razy w tyg będzie fajnym rozwiązaniem. Bałam sie że mnie zapcha ale nic takiego sie nie stało. Jak twojej cerze nie podpasuje to zawsze możesz go wykorzystać na włosy, ale nie znam osoby która by na niego narzekała.

      Usuń
    3. Dopisuję do listy, dzięki :)

      Usuń