poniedziałek, 12 marca 2012

Buenos dias :) 




Muszę Wam się pochwalić, że wynalazłam naturalny, ba darmowy nawet! sposób na powiększone usta, 
skrzydełka nosa, zarumienione policzki, i nawet oczy nabrały nowego wymiaru
normalnie botox full servis aa no i na wadze -2kg, bo gardełko wzięło sobie 3dniowe wakacje


a to za sprawą anginy ropnej, temperatury sięgającej 39,8, nieprzespanych nocy, kilku zastrzyków w delikatne miejsca, które umocniły mnie w przekonaniu, ze jak taką dawkę przyjęłam, to szybko nikt mnie z tego świata nie spędzi pokuszę się nawet na stwierdzenie - polubiłam zastrzyki (taak, ta co zawsze mdlała na widok samej igły ), szkoda tylko, że teraz pupa bardziej boli od gardła


To się pożaliłam, jak nie zewnętrznie to wewnętrznie się do mnie coś przypałęta, coś mi lubi utrudniać życie ale ja się nie dam


Jakiś czas temu pisałam Wam tutaj o nowych nabytkach u mnie  :)


No to co Kochane, lecimy z recenzją? :P 




Przypomnę - w lutym doleciało do mnie pięć cudownych pędzli Hakuro...


Są mięciutkie, milusie  z solidnymi trzonkami...


No to zaczynamy... od największego :)

 PĘDZEL DO PUDRU H55

H55Pędzel do nakładania pudrów sypkich, prasowanych, brązujących, mineralnych.
Trzonek pędzla wykonany jest z naturalnego drewna. Włosie syntetyczne średniej gęstości, bardzo miłe w dotyku. Całkowita długość pędzla: 17,5 cm, długość włosia: 4 cm. 

Po pierwsze - wątpię, aby któraś z osób posiadająca ten pędzel, nie przyznała mi racji. Prawda, że można go dotykać godzinami, a każdorazowe użycie go w makijażu daje poczucie wyjątkowości, luksusu nawet nakładania kosmetyku ze średniego pułapu cenowego?

Jest on tak mięciutki, ze w głowie mi się nie mieści. Do tej pory używałam tylko pudrów sypkich, bo te prasowane denerwowały mnie. Myślałam, że mój poprzedni pędzel do pudrów był dobry....a pudry złe. 
Znacie to?

No to z ręką na sercu pisze Wam tego posta, że niejedna Pani pokocha tego Pana.


Przede wszystkim jest duży, ale nie za duży mimo, iż jest największym pędzlem z całej gamy Hakuro, nie zastępuję nam pół twarzy. 
Lekko zaokrąglony, mięsisty, sprężysty a zarazem genialnie zbity!
Dzięki tym cechom, rozprowadza puder precyzyjnie, szybko, równomiernie.

Plamy? Za dużo aplikuje? Widoczny produkt na twarzy?
Zapomnijcie... Nic z tych rzeczy. Pędzel H55 jest na tyle inteligenty, że niezależnie ile nałożymy kosmetyku na niego, on i tak zrobi to tak, że twarz będzie sprawiała wrażenie delikatnie 'muśniętej', a nie 'otynkowanej'. Po prostu z nim nie da się przedobrzyć, on dobrze wie co to znaczy 'delikatna mgiełka'.
Dzięki właściwością włosia syntetycznego nic się nie osypuje, puder nie emigruje w drodze pędzel-twarz.
Myślę, że dzięki niemu można przy minimum użycia kosmetyku wyczarować piękny efekt; zatem może przyczyniać się do mniejszego zużycia kosmetyków.

Po praniu...
Mam go miesiąc; wiem, że są różne opinie, ale ja swoje pędzle myję oliwką, nie mają długiej styczności z wodą, także uważam, że powinny pożyć długo.
Odnośnie H55 - nic się nie odkształca, włosie nie wypada. Schnie w temp.pokojowej najdłużej ze wszystkich ok.8h

Moja uwaga - żałuję, że nie nabyłam go wcześniej.... Uważałam, że taki pędzel mi zbędny, bo to tylko wykończenie, które nie zawsze stosuje. Teraz widzę, jaka jest w różnica w wykończeniu z h55.
Używam go do pudrów sypkich, prasowanych, brązujących - sprawuje się genialnie!


PĘDZEL DO PODKŁADU FLAT TOP H50

H50 - flat top; Pędzel idealny do nakładania podkładów o płynnej konsystencji oraz kosmetyków mineralnych. Rozprowadza produkt nie pozostawiając smug. Umożliwia równomierne nałożenie kosmetyku i uzyskanie naturalnego efektu. Gęste włosie, bardzo miłe w dotyku.
Włosie syntetyczne. Całkowita długość pędzla: 17 cm, długość włosia: 3 cm.

Osobiście wolę pędzle typu flat top, od tych 'malarskich'. Dużo bardziej odpowiada mi  kiedy włosie tworzy stożek ścięty na czubku.

Wykonanie H50 jest idealne. Pędzel ma solidną, grubą i długą rączkę, prezentuję się profesjonalnie i w praktyce tak też go odczuwam. 

Dla mnie h50 to taka magiczna różczka. Dlaczego?
Proste; dzięki niemu obojętnie co, czy to podkład mineralny, płynny, rozświetlający, kryjący, matujący...każdy wygląda idealnie! Zero smug, niedociągnięć, śladów po włosiu. H50 wtapia kosmetyk w cerę, nie działa nawierzchniowo, tylko współgra z nią, dzięki czemu makijaż wygląda duużo lżej, a zachowuje wszystkie swoje właściwości; jest trwały. Twarz przy użyciu tego pędzla jest jednolita, nie ma problemów z przybrudzonymi włoskami przy linii włosów, nierównomiernego rozprowadzenia kosmetyku.
Powtarzam, wszystko jest idealnie!

Odkąd mam h50, w koszu wylądował EDM (swoją drogą dobrze, że jego żywotność dobiegła końca bo zapewne dalej byłabym mu wierna, uważając, że jest jak wszystkie inne...).
No i teraz widzę srogą różnice. 


Jest większy, wyższy i szerszy od EDM, włosie jest bardziej luźne, nie pochłania tyle kosmetyku;
Hakuro ma jakieś specyficzne to włosie, bo miałam styczność z wieloma syntetykami, jednak ten flat top jako jedynym mogę śmiało (no oprócz 50s) machać nawet po powiekach.
Chyba już nigdy nie przekonam się do gąbeczek, jajek, skoro h50 daje mi komfort o jakim nawet nie marzyłam - higieniczna i szybka aplikacja, to jest to co cenię sobie najbardziej!

PĘDZEL DO PODKŁADU FLAT TOP H50S

H50s - flat top;

Zapytacie zapewne po co mi dwa?
Ano odpowiedź jest prosta...

 Jak widzicie różnica jest ogromna...


Pędzel H50S to mała wersja pędzla H50, różnią się tylko rozmiarem, grubością rączki. Włosie pozostaje to samo -skunks, które jest mięciutkie i bardzo gęste. Pędzel idealny do bardzo dokładnego nakładania podkładów o płynnej konsystencji, różów w kremie. Stosuję go w celu precyzyjnego wykończeniu makijażu, po uprzednio nałożonym pędzlem H50.

Podobno taki duet jest idealny... No bo jest!
Czyli po co mi ten duet, skoro oba są genialne, idealne itp?

Nie potrafię napisać, który lepiej wybrać, dlatego przy zamawianiu zdecydowałam się na dwa;
Po użyciach zauważyłam znaczną różnicę, szczególnie w nakładaniu tych samych produktów.


Kiedy już osiągnełam zachwyt h50 i byłam w pełni zadowolona z naszej współpracy, zaczęłam być zła na siebie, że bez sensu; do czego ja mam teraz użyc 50s?
No to wzięłam go w swoje obroty i wykorzystałam go tak jak producent zaleca; Dopiero wtedy dostrzegłam, jego zadanie. Do zera zniwelował wszelkie niedoskonałości, pokrył dostateczną ilością podkładu skrzydełka nosa, cienie pod oczami - już nie musze używać palców do tego celu, dzięki czemu po wykonaniu makijażu jestem czysta i wolna, gotowa do dalszych czynności; 
Doceniłam h50s - to taki mini pomocnik h50, bez którego jest różnica. To jednak jest różnica, kiedy drugi pędzel jest prawie o połowe mniejszy od poprzedniego (nawet od EDM), dociera wszędzie gdzie się da!



H50 i H50s tworzą duet perfekcyjny; uzupełniają się nawzajem, mimo że indywidualnie i tak są idealni.
Jak to się dzieje? Mówiłam czary mary :D 

PĘDZEL DO RÓŻU/BRĄZERA H24

H24Do nakładania różu / brązera, do nakładania kosmetyków służących do modelowania twarzy, do nakładania kosmetyków rozświetlających.
Trzonek pędzla wykonany jest z naturalnego drewna. 
Całkowita długość pędzla: 18cm, długość włosia: 3,3cm. - 2cm, włosie syntetyczne

Kolejna miłość.. dziwne by było, gdyby coś do konturowania twarzy, polecanego nie trafiłoby do mojej kolekcji :) 

Przyznam się, że miałąm obawy co do pędzla syntetycznego, który proponuje Hakuro. Na szczęście mity zostały obalone, włosie jest miękkie, nic nie zaburza delikatnego rumieńca, nie powstają ruskie plamy; za to otrzymujemy w nawiązce delikatność, subtelność.


Hakuro naprawdę się postarało; dotąd byłam wierna pędzlom naturalnym, teraz... kiedy mam coś tak sprężystego, miękkiego, delikatnego, co daje efekt naturalnie, delikatnie rozmyty, jakby 'tak miało być' nie patrze na naturalki.
H24 sprawdzi się nawet u w niewprawionej ręki; to trzeba być wybitnie zdolnym aby sobie zrobić nim krzywdę :P 

I jak to w syntetykach, nic się nie odkształca, jest bezproblemowe w myciu.

PĘDZEL DO CIENI H79

Ostatnim maleństwem, w porównaniu do reszty jest pędzelek do oczu H79.
Jest to pędzel wykonany z włosia naturalnego. Służy do aplikacji cieni na całą ruchomą powiekę i powyżej, aż do linii brwi. Zaokrąglony kształt umożliwia nałożenie cienia rozświetlającego pod dolną linię brwi. Może również służyć do zacierania granic pomiędzy kolorami.


Może to dziwnie zabrzmi, ale kupiłam go w celach blendowania cieni. Włosi jest długie -2cm, można go stosować jako typowy pędzelek języczkowy na cała powiekę, albo tak jak ja to robię do rozcierania granic.
Jeszcze mnie nie zawiódł, podoba mi się jaką dzięki niemu mogę stworzyć mgiełkę. Spokojnie sprawdzi się przy smoky eyes, roztarciu kreski; 
Przykładowy efekt:



Czytania było trochę, mam nadzieję, że rozwiałam niektóre wątpliwości i wywiązałam się z obietnicy :) 


Ceny:

  • H55 - 40zł
  • H50 - 31zł
  • H50S - 26zł
  • H24 - 26zł
  • H79 - 17zł
Dostępność:

Pozdrawiam :)

15 komentarzy:

  1. rewelacyjne zakupy ! a Twoje pazurki na jednym zdjęciu wymiatają :D

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie się prezentują te pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pędzelki! <3
    Widzę wszyscy chorują ostatnio. Ja próbuję pokonać do końca grypę, bo uczelnię mam zawaloną w trzy D.

    Ale Ty ładna jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      to zdrówka życzę :* wiem jak to jest, bo sama ostatnio narobiłam sobie zaległości przez to. Skoro wszyscy tak cierpią przez chorobę, to przydałoby się słońce w nagrodę :P

      Usuń
  4. Noszę się z zamiarem kupna pędzli Hakuro od dawna i chyba muszę w końcu to spełnić bo po twoim poście zapragnęłam ich jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli wiesz czego potrzebujesz i chcesz sobie stworzyc indywidualnie "swój zestaw pędzli do makijażu" to Hakuro daje świetna okazje do tego.
      Ja jestem zachwycona i biorąc pod uwagę cenę, a jakość - nie ma co płakać i się zastanawiać :)

      Usuń
  5. szaleje za tymi pedzlami i nigdzie ich dostac nie moge :( ale sa świetne ;*

    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a allegro, www.ladymakeup.pl/sklep/Hakuro, makeupbox.pl/hakuro ?
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. ale kuuuuuusisz ;P a ja chyba kupię flat topa z Elfa ;> jakoś tak mnie kusi strasznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie on nie kusił jakoś, miałam styczność z ich pędzlem do pudru i byłam rozczarowana. Natomiast, mając doświadczenie po EDMie, który zaczął włosie gubić w gigantycznym tempie to jakoś postawiłam na pewniaki :P

      Miałam wybrać Maestro, ale te wszystkie kolekcje mnie zdezorientowały:D
      Hakuro to Polska firma, tak bardzo zachwalana, że skusiłam się na ich produkty i nie żałuję:)
      Lubię mieć wszystko w kompletach, jednym stylu, no i mam:D

      Usuń
  7. Mam pędzel do podkładu z EDM, ale od samego początku nie spełnił moich oczekiwań. Straszne mazie robił i pochłaniał dużo podkładu. Może nie umiem się nim obsługiwać, albo trafił mi się lipny produkt? A może to przez to, że nie używałam podkładu mineralnego tylko zwykły.
    Wiem, że wcześniej go bardzo chwaliłaś. Więc teraz moje pytanie, czy Hakuro jest dużo lepszy niż EDM? Jakie są między nimi różnice? Chciałabym w końcu kupić dobry pędzel do podkładu i zastanawiam się między Hakuro właśnie, a Maestro. Mój EDM służy teraz do nakładania podkładu w kamieniu i tutaj nie mam mu nic do zarzucenia, ale wolałabym w końcu trafić na produkt, który sprawdzi się w roli pędzla do podkładu.
    Mam nadzieję, że mi pomożesz.
    Kalpana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej Kalpano :)

      tak, wiem i pamiętam co pisałam o EDM, bo byłam z niego zadowolona, do czasu kiedy to po roku zaczął gubić włosie (w sumie normalna żywotność pędzla). Teraz widzę minusy EDM odkąd mam Hakuro. Różnica jest właśnie w płynnych podkładach. Hakuro stosuję przede wszystkim do płynnych, testowałam tylko kilka razy na minerałkach.

      Czym się różni Hakuro od EDM:
      - włosie, mniej pochłania podkładu, przy czym da się do końca wymalowac tym co jest na pędzlu, bo nie wchodzi aż tak wgłąb jak w EDM;
      - wielkość;
      - hakuro spokojnie można rozetrzeć granice, nie pozostawia śladu po włosiu, nawet przy słabo kryjących podkładach;
      - lepiej się myje, nie trzeba kilkakrotnie powtarzać tej czynności, bo produkt jest na czubku, a nie również w środku
      - myślę, że jest łatwiejszy w obsłudze, szczególnie 50s, bardziej zbity, mniejszy niż EDM, spokojnie nada sie w okolice oczu i skrzydełek nosa. h50 spełnia się ale przy minerałkach w tych okolicach solo, przy płynnych bez większej ilości zużycia podkładu lepiej mieć ten duet, wtedy jedna pompka na h50, druga pompka na h50s i jesteśmy całe pięknie wymalowane:)
      - trzonki mają dłuższe, dla mnie plus, lepiej mi się manewruje (wiem, że to subiektywna opinia, ale wolę wspomnieć, bo czasami przyzwyczajenia do pewnych kształtów, odgrywają znaczną rolę w obsłudze ich)

      to tyle, mam nadzieję, że rozwiałam pewne wątpliwości.
      Jak masz jeszcze jakies pytania - pisz śmiało :)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. świetne nabytki!
    i bardzo wyczerpująca recenzja pędzli,
    myślę, że ułatwia wybór ;)

    OdpowiedzUsuń