czwartek, 13 października 2011






CENA: ni huhu, nie mam zielonego pojęcia :) nigdzie nie mogłam znaleźć konkretnej informacji, strzelam, że coś w granicach 10-15zł.

DOSTĘPNOŚĆ: allegro, http://molloncosmetics.com.pl, http://alledrogeria.pl/


Linia produktów Mollon zaskakuję mnie niebywale.
Podchodziłam do tego produktu dość sceptycznie, ponieważ nigdy wcześniej nie byłam zachwycona tego typu wynalazkami kosmetycznymi.


PRODUCENT PISZE:
Kolagenowa formuła pomadki wygładza i uelastycznia skórę ust, zwiększa objętość warg i wypełnia ich kontury, sprawia, że są one wyjątkowo pełne i zmysłowe.
Unikalny, luksusowy kompleks Maxi Lip optycznie powiększa usta oraz dodaje im uwodzicielskiego blasku.
Delikatna i jedwabista konsystencja sprawia, że usta są miękkie, wygładzone, elastyczne. Pomadka stosowana regularnie wyraźnie wygładza strukturę ust.

Pomadka zawiera aktywne składniki:
Maxi lip - kompleks na bazie kolagenu, wygładza usta, przywraca sprężystość i elastyczność skórze, opóźnia procesy starzeniowe, optycznie powiększa usta
Olejek z kiełków pszenicy - bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych i witaminy E; chroni przed nadmierną utratą wody, szkodliwym promieniowaniem UV i wolnymi rodnikami; uelastycznia i wygładza naskórek
Olejek monoi - nadaje skórze miękkość, jedwabistość, chroni przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych i słońca, a także przed utratą wody
Olej meadowfoam - naturalny olej roślinny, nadaje skórze gładkość, jedwabistość, działa zmiękczająco, głęboko nawilża, nie pozostawia uczucia tłustości, ciężkości. Głęboki kolor, wyjątkowy komfort, piękne usta.


OPAKOWANIE:
Proste, plastikowe o dobrej jakości. Klik działa mimo, dużej ilości otwierania i zamykania.
Pomadka zaliczyła kafelki i panele - przeżyła, w środku jak i na zewnątrz. Po 10dniach noszenia w torebce nie widzę zatarć napisu, czy jakiegoś zadziorka na złocie czy srebrze. No i to złoto wraz z plecionymi srebrnymi wzorkami - kwestia gustu. Dla mnie na plus, mimo że nie trawię złota, przynajmniej od razu znajduję ją w kosmetyczce - po prostu rzuca się w oczy.



DZIAŁANIE:
+ Mollon drugi raz zaskoczył mnie trwałością :)
I standardowo doznałam dwóch pozytywnych szoków:
I: trwałość - z piciem, jedzeniem suchych pokarmów wytrzymała 4,5-5h.
II: konsystencja maślana, tzn. że produkt sunie po usta, kryje za pierwszym pociągnięciem.

+ Kolor zaliczam do plusów, to piękny, brudny róż.
Bez drobinek o satynowym wykończeniu, przez co usta nabierają lekkości.

- Niestety ma tez minusy, wszystkie te oleje z aktywnych składników działają do 3h, później usta zaczynają wyglądać na suche i pomarszczone - nieestetyczne, stają się matowe. Niestety, pierwsze testy zaczełam na nagich, nienawilżonych ustach, aby szminka mogła się wykazać na całej linii i moje obawy się sprawdziły. Ta szminka sprawdzi się na ustach bezproblemowych, na pewno nie działa ochronnie.




ZAPACH I SMAK:
Słodki i ulotny. Czuję go tylko przy aplikacji.
Smaku nie wyczuwam.


PODSUMOWANIE:
Mimo, że szminka należy do tych tłustych, nie nawilża tak jak zapewnia producent, za to pięknie kryje. Kolor jest trwały, z lekkim połyskiem. Idealnie nadaję się do korygowania kształtu ust. Nie zbiera się w kącikach. Sam odcień "wiosennej piwonii" przypadł mi do gustu i chwała Bogu, osobie, która mi go wybrała i wrzuciła do paczki. Czuję się szczęśliwa, nie tylko testując go, ale z posiadania jego. Wiem, że mało która pomadka potrafi nawilżyć lub chociaż zabezpieczyć usta w tej cenie, dlatego to zadanie pozostawiam balsamom i pomadkom do tych zadań specjalnych. Będę ją używać ze względu na trwałość i kolor. Polecam szatynkom i blondynką o chłodnym typie urody :)




ZASTOSOWANIE W MAKIJAŻU:
Osobiście stosuję ją ze złotem, brązem z paletki Sleek'a AN, bądź z granatem czy zgniłą zielenią z Coastal Scents. Kolor jest na tyle chłodny, że bez skrupułów można ją użyć zarówno w dziennym jak i wieczorowym makijażu.

MOJA OCENA:
4/5

Pozdrawiam, ściskam i całuję :*

8 komentarzy:

  1. świetny kolor! taki zdecydowany i intensywny, ale przy tym dość naturalny i dobry na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny kolor! :) Bardzo Ci pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zostałas otagowana http://monccia.blogspot.com/2011/10/tag.html

    OdpowiedzUsuń
  4. kolor faktycznie śliczny:) na tym pierwszym zdjęciu wyglądał jak wrzos;) myślałam, że to będzie na ustach właśnie taki jasny wrzosik:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej, otagowałam Cię ;)
    http://piinkshot.blogspot.com/2011/10/tell-me-about-yourself-award.html

    OdpowiedzUsuń
  6. zostałaś otagowana! http://lightblondhair.blogspot.com/2011/10/tag-tell-me-about-yourself-award.html

    OdpowiedzUsuń