Jak widzicie owe, wyczekiwane cudo, wreszcie dotarło do mnie:)
Prezentuje się ona obłędnie i mimo wielu opinii, że pierwszy rząd jest blady i do niczego...
podoba mi się szalenie! To będzie coś, bez czego nie będę mogła żyć tej jesieni...
Paletka jest prezentem od mojego S., który niespodziewanie mnie rozpieszcza i wie jak sprawić mi radość :)
W paletce znajdziemy dominujące maty, tylko 4odcienie są metaliczne, natomiast wszystkie utrzymane w kolorystyce naturalnych odcieni beżu, brązów, szarości. Moje oczy nie tylko cieszy smolista czerń, ale również zachwycają unikatowe odcienie takie jak oliwkowe złoto czy brązy opalizujące na czerwień z fioletem.
Nude Au Naturel schowany jest w pięknej, poręcznej kasetce jak przystało na wszystkie paletki Sleek'a:)
Makijaz, który zaprezentuję poniżej, to sprawdzenie kolorów trochę z górnego rzędu, a trochę z dolnego:) Ciężko w jeden dzień przetestować wszystkie odcienie, więc poszłam na kompromis i zmalowałam coś takiego. Same zobaczcie co dziś widniało na moich oczętach przez 10h w nienaruszonym stanie:)
1. Nakładam nawilżajacy krem pod oczy oraz
korektor.
2. Jako kolor bazowy na cała powiekę nakładam kremową biel (nougat).
Ten sam kolor aplikuję delikatnie na dolnej powiece.
Ciepły beż aplikuję w załamaniu powieki (honeycomb) i rozcieram go w górę.
Podkreślam brwi chłodnym brązem (Pierre Rene 55)
3. Ponownie w załamaniu nakładam chłodny brąz z poświata fioletu (regal). Dokładnie łączę go z ciepłym beżem. Czarnym eyelinerem (Golden Rose) maluję kreskę wzdłuż linii rzęs, wyciągając ja przy końcu ku górze.
4.Ciepłym brązem z czerwoną poświatą (conker), ocieplam czarna kreskę namalowaną eyelinerem tak do 3/4 jej długości.
Tuszuję rzęsy mascara (Hean) i makijaż oka uważam za gotowy:)
Twarz pokryłam podkładem MF Xperience (beige linen 50), przypruszyłam pudrem sypki z My Secret, a na kości policzkowe nałożyłam ulubiony róż Bourjois (nr.92). Usta musnęłam pomadka z Essence w kolorze All About Cupcake (nr.53)
Zawstydzona przyznaję, że jest to moja pierwsza paletka Sleek'a.
Dlaczego dopiero teraz się zdecydowałam na zakup Sleek'a? Ponieważ, to właśnie paletka Nude Au Naturel, przekonała mnie swoimi kolorami. Czułam wewnętrznie, że ją powinnam po prostu mieć.
Inne paletki są piękne, ale nie porywały mnie, bo normalniej na świecie, nie odnajdywałam się w tych 12odcieniach. Tutaj jest całkiem inna historia.
Kolory są neutralne, nie ryzykuję zmarnowania pięniedzy. Od początku wiedziałam, że kolorystycznie to będzie strzał w dziesiątke:)
Aplikacja jest prosta i przyjemna. Myślę, że każdy laik poradzi sobie z okiełznaniem tej paletki.
Zgodzę się z ogólnie panującą opinią, że górny rząd jest mało widoczny, mnie to jednak nie rozczarowuje, bo jak ma być widoczny bardziej, skoro jest w odcieniu mojej skóry (cappuccino, honeycomb, toast). Myślę, że jak na tak jasne odcienie i tak świetnie się spisuję. Najprawdopodobniej baza tutaj może zdziałać cuda.
Gramatura cieni nie przeraża mnie. Z doświedczenia po paletce Coastal Scents, licze na równie dobra wydajność Sleek'a. Mam nadzieję, że 1,1g każdego koloru cienia długo mi posłuży.
Zapewne część z Was oglądała swatche Au Naturel, jakie są wasze odczucia?
A może same jesteście posiadaczką tej paletki, lubicie ją? Jesteście zadowolone z zakupu?:)
Pozdrawiam Was gorąco, ściskam i całuję :)
Mam ją i uwielbiam. Nie można sobie krzywdy zrobić i kolory są bardzo uniwersalne. Uwielbiam maty i mogłyby być bardziej widoczne, ale nie narzekam :) Paletka jest cudna :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie u siebie
http://damski-swiat.blogspot.com/2011/09/pierwsze-rozdanie.html#comments
ślicznie! naturalnie, delikatnie, bardzo ładnie. jak zwykle wykonanie perfekcyjne :)
OdpowiedzUsuńJa ją wprost uwielbiam! Mogłabym się cieniami z tej paletki malować codziennie! Mimo iż mam ją stosunkowo krótko, to już widać spore zużycie na kilku cieniach. Jest po prostu fenomenalna! :)
OdpowiedzUsuń*Moniaaa, dobrze słyszeć jak ktoś jest równie zadowolony z kosmetyku jak ja, podzielam Twoj zachwyt:)
OdpowiedzUsuń*ThatIsMe, dziękuję:)
*Rodzynko, nie martw mnie proszę:( mam nadzieję, że aż tak źle to nie będzie:)
Ja zamówiłam ją dzisiaj, również urzekła mnie kolorystyka i bardzo dobre opinie. I jestem w podobnej sytuacji co Ty, to będzie moja pierwsza paletka Sleeka! Inne wersje mają piękne kolory, ale ja czuję się lepiej w tych bardziej naturalnych odcieniach. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji wypróbować cieni z tej firmy. Ale z tego co widzę u blogowiczek te paletki robią furorę, więc może kiedyś i ja się skuszę. A makijaż bardzo fajny, klasyczny,
OdpowiedzUsuńWłasnie czekam na tę paletkę i myślę, że nie będę żałować.Śliczny makijaż zrobiłaś,bardzo ładnie podkreslone oczy,a rzęsy masz sliczne,co to za tusz Hean?pozdr
OdpowiedzUsuńsuper makijaż:) ślicznie wyglądasz:) ja na razie zadowalam się oss;)
OdpowiedzUsuńMam i lubię:) Moss to moj ulubieniec z tej paletki! A makijaz oczywiscie piekny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny:)
OdpowiedzUsuń*bloGosia, w takim razie czekam na Twoją opinię:)
*Neffisa, zgadza się. maaasa dziewczyn je ma, a na all rozchodzą się jak świeże bułeczki:)
*Basia, jest to Hean Maxxi lash flexi, na dniach pojawi się na blogu:)
*Ewalucja, oo OSS też piękna jest, czaiłam się na nia, ale zrezygnowałam ze względuna te róże, w których źle się czuję ;)
*Kleopatre, faaakt, Moss jest piękny i od razu przykuł moją uwagę :)
mmmm.. jaka piękna kreska. :) ładnie Ci w takich kolorach. :)
OdpowiedzUsuńwyglada bardzo naturalnie, pasuje Ci idealnie :D
OdpowiedzUsuńchyba będę musiała przyjść do Ciebie na kurs kreskowania :)) super kreska i makijaż
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ukochanego ! :)
OdpowiedzUsuńA ta paletka to moje małe marzenie,ale nie mam teraz funduszy na takie zachciewajki..A szkoda,szkoda,bo teraz baaardzo by mi się takie kolorki przydały !!
Dziękuję, miło że się podoba moja propozycja:)
OdpowiedzUsuńAna Marie Domini, nie ma problemu:D
Olu, miałam ten sam problem, ale S. słucha kiedy mi mocniej bije serce i sprytnie umie to wykorzystać, rozpieszcza mnie i tyle:)
Świetnie wyglądasz:) Chyba się skuszę na tę paletkę w najbliższym czasie:)
OdpowiedzUsuńojoj. strasznie kusi mnie ta paletka.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
eff ( http://kosmetyczny-swiat.blogspot.com/ )
mogę patrzeć na twoje zdjęcia i patrzeć... i patrzeć itd. śliczna z ciebie kobieta :)
OdpowiedzUsuńa paletkę mam i bardzo jestem z niej zadowolona, u mnie jest ona trzecia w kolejności, ale pierwsza tak lubiana :)
poszłam spróbować, bo wszystko zdawało się być dość proste no i u mnie wygląda to zdecydowanie dużo gorzej :) ale to nic, będę próbować dalej.
OdpowiedzUsuń*Adrianna, trzeba ćwiczyć i próbować, możliwe że za mało/dużo cienia nabrałaś lub za mocno roztarłaś granice. Różne są przyczyny trzeba pokombinować na swojej powiece, najlepsze rozwiązanie:)
OdpowiedzUsuń