Paznokcie to moje mini uzależnienie. Mini, ponieważ są dni kiedy nie czuję potrzeby ich malowania, ale są i takie, kiedy jakiś pomysł mi zaświta i później kombinuję jak go zrealizować. Kombinuje, bo do wszystkiego dochodzę sama, z założeniem "a to będzie proste", gorsze myśli się pojawiają w trakcie realizacji.
Coraz częściej myślę nad założeniem Instagrama. Dzisiejszy manicure nie wymaga wiele słów i w formie jednego zdjęcia myślę, że by Wam wystarczył. Chociaż teraz zasypię Was kilkoma więcej ;) to coraz częściej łapię się na tym, ile malunków z mojej codzienności nie widzicie. A ja z przerażeniem stwierdzam, że ograniczyłam się do trzech lakierowych marek: Essie, OPI, Zoya.
Dziś co prawda wyjątek, za sprawą tasiemek, które wpadły w moje ręce po znajomości (buziaki D. :*).
Pierwszy raz miałam z czymś takim do czynienia, a że pierwsze razy są najlepsze to pokazuję, co tam stworzyłam ;) Z kolorem, biorąc uwagi pod ostatnim postem lakierowym, domagałyście się go. No to proszę neonowa żółć pochodzi z bazarkowej firmy Safari, przypomina mi zeszłoroczne wakacje. Biały to niekwestionowany ulubieniec zimowego malunku z Inglota seria Matt. Przybrudzona szarość to natomiast osobisty faworyt jesieni 2013 - Essie Miss Fancy Pants. Każdy lakier niesie ze sobą jakieś wspomnienie, dzisiejsze trio będzie zapamiętanie jako wyjście słońca zza chmur, które od kilku dni wisiały i przysłaniały tą pogodną aurę.
Zdecydowanie wolę paznokcie spiłowane w migdał. Kolory piękne, nowoczesne, eleganckie i zwariowane zarazem :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, nad zmianą kształtu...ale nie leży mi on do mojej osoby ;) szalenie podoba mi się za to u kogoś!
UsuńSuper wyglądają te kolorki :)
OdpowiedzUsuńŚliczny efekt,a połączenie kolorów idealne! :) Ta neonowa żółć do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńwow, pieknie! bardzo mi sie podobaja!
OdpowiedzUsuńAch, Agato zainspirowałaś mnie swoim postem o wiosennych paznokciach, to coś wymyśliłam :))
UsuńHehe, a w proponowanych wpisach wyświetlają się Twoje baleriny w tych samych barwach :) uwielbiam połączenia szarości z jaskrawymi barwami, piękne!
OdpowiedzUsuńhahaha, bo one pasują idealnie :D Własnie! chciałabym już móc w nich chodzić, uwielbiam je :)) zauważyłam, że neony tylko toleruję w takich połączenia, które je stonują, a nie podkrecą.
UsuńPięknie! Podziwiam umiejętności, i cierpliwość... Nie wiem czy mi by jej starczyło i czy w międzyczasie nie rzuciłabym wszystkiego w ... diabły ;))
OdpowiedzUsuńOne są proste w wykonaniu, jak się ma tasiemki (nie pytaj jak się zwą, bladego pojęcia nie mam :P) to idzie jak z górki. Gorzej z cierpliwością co do warstw kolorów, tutaj przyznaję, trzeba mieć serce do tego :P
UsuńCudowne! Bardzo mi się podoba takie połączenie neonów ze stonowanym kolorem :)
OdpowiedzUsuńNo to lubimy to samo, dziękuję :)
Usuńwow, świetne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie kolorów i bardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńGenialnie Ci to wyszlo!
OdpowiedzUsuńPrzykro mi to pisać , ale czy naprawdę nikt Ci nie powiedział ( mama , chłopak,najbliższa przyjaciółka) ,że takie paznokcie to szczyt bezguścia , nieelegancji , i dyskwalifikują Cię już na starcie , Ci , którzy mówią ,że to piękne zwyczajnie kłamią , paznokcie są ohydne , jesteś taka śliczna , mądra , ze szczerego serca .. doprowadź je u kosmetyczki do normalności , nabierzesz dzięki temu klasy ..pozdrawiam . Ania
OdpowiedzUsuńMocne oskarżenia padły z Twoich ust - że inni kłamią, a tylko Ty masz rację. Bardzo nie miłe to jest, tak osądzać. O wyczuciu taktu nie wspomnę, bo walić z grubej rury można, owszem - wolność słowa nie od dzis panuje w naszym kraju, jednak wrzucanie wszystkich do jednego worka świadczy tylko o Twojej osobie. Inteligencja nie pozwala mi spojrzeć inaczej na sprawę niż obiektywnie. I cóż Ci mogę napisać, że koleżanki chętnie mnie proszą o pomoc w tym temacie, a chwalenie i polecanie mnie dalej jest sprzeczne z Twoja opinią, którą notabene nie wiem jak mam odbierać, skoro wiesz, ze śliczna i mądra jestem, ale bez klasy. Doprawdy, nielogiczne są takie rady "z dobrego serca" ;)
Usuń