sobota, 8 grudnia 2012

TAG: Ile warta jest Twoja twarz? Faworyci number one!

"To już zima?"
Kogo zasypało? Kto zaspał?  Zimówki? Niee, po co,fajnie się ślizga 
Czyli kogo zaskoczył ten tydzień? 

Mi przypomniał kolejny raz mój słaby punkt - zatoki, uświadomił po raz setny, że jestem jeszcze większym leniem niż myślałam, a każdorazowe wstawanie z łóżka było istną torturą; Jedyny pożytek i na coś co miałam siły, a jeszcze szybciej został spożytkowane, to upieczenie sernika nowojorskiego, który zniknął tak szybko, że nie doczekał się zdjęć, w te pochmurne dni, których mój aparat nie cierpi.

-15 stopni za oknem, pochmurno i biało, a ja na marne łudzę się, że może dzisiaj wyjdą lepsze zdjęcia niż wczoraj...

TAG: Ile warta jest Twoja twarz?

Spodobał mi się już dawno, bo to po pierwsze pokazanie wam moich faworytów i uświadomienie sobie, za co lubie te kosmetyki, a po drugie niezły rachunek sumienia.

Z małym poślizgiem jak wczorajsi kierowcy przede mną  przedstawiam Wam moich faworytów w dziedzinie kolorówki i ich skromny biedronkowy domek :)

Ceny, które podaje są w większości cenami promocyjnymi w jakich je nabyłam, dzięki czemu sama się przekonam ile zaoszczędziłam :)


KOLORÓWKA:

Szufladka fioletowa mieści w sobie zestaw *makijaż w 5 minut*


A w niej:
  • Mascara L'oreal Volume Million Lashes, 49zł
  • Podkład Max Factor Facefinity, 35,99zł |regularna cena: 59,99zł
  • Balsam do ust, Carmex Moisture Plus, 11,99zł
  • Cień do powiek, Inglot Vertigo nr.09, gratis |regularna cena ok.10zł
  • Płyn utrwalający do makijażu, Duraline Inglot, 21zł
  • Eyeliner AMC w żelu Inglot, 35zł
  • Puder odbijajaćy światło Vipera, 27zł
  • Bourjois, róż dwa razy 29,99zł |regularna cena: 49,99zł
  • Pisak do brwi Flormar, 14zł
Razem: 254,95zł, a gdyby nie promocje byłoby 328,95zł.

Jednak, są takie dni kiedy mam ochote wyglądać jak *milion dolarów*  zamiennie sięgam po:


Mamy tutaj:
  • Podkład YSL Teint Resist, 199zł
  • Eyeliner AMC w żelu Inglot, 35zł
  • Bourjois, róż dwa razy 29,99zł |regularna cena: 49,99zł
  • Cienie do powiek, L'oreal Color Infaillible x2, 22zł |regularna cena 52zł
  • Mascara L'oreal Volume Million Lashes, 49zł
  • Płyn utrwalający do makijażu, Duraline Inglot, 21zł
  • Paletka cieni, Sleek Nude Au Naturel, 27zł
  • Szminka do ust Vipera, 21zł
  • Szminka do ust L'oreal Color Riche, 22zł |regularna cena 52zł
  • Pisak do brwi Flormar, 14zł
Razem: 492,98zł. Zdaję sobie sprawę, że cene tutaj podniósł podkład YSL, ale bez promocji prezentuje się to jeszcze gorzej - 621,98zł; Miałabym niezłe wyrzuty sumienia...


PIELĘGNACJA:

Nie będę tutaj oszukiwać, ale nie wyobrażam sobie w tym rachunku sumienia pominąć kategorię taką jak pielęgnacja. To właśnie od niej zależy, jak tak naprawdę się prezentujemy. Cera zdrowa i zadbana, ile mnie kosztuje w takim razie?




Demakijaż i oczyszczanie twarzy:

  • Pianka do mycia twarzy, Baikal 34zł
  • Tonik nawilżający, Baikal 26zł
  • Dwufazowy płyn do demakijażu, Garnier 15zł (jedyny płyn, który zmywa bez problemu kreski malowane eyelinerem+duraline)
  • Bioderma płn miceralny 28,99zł
  • Lirene peeling drobnoziarnisty, 15zł
  • Pharmaceris peeling enzymatyczny, 26zł

Pielęgnacja:


  • Dermosan krem tłusty, 10zł (idealnie koi i nawilża wrażliwą skórę oczu, skrzydełek nosa)
  • Uriage Tolederm Riche, 35zł
  • Uriage Hyseac Restructurant, 38zł
  • Uriage Hyseac filtr spf50, 36zł
  • Siquens krem przeciw niedoskonałościom skóry, 29zł
  • Retin A, 32zł
Razem: 296zł. Niestety nie podam cen regularnych Uriage, ale sądzę, że byłoby to o +/- 50zł więcej.


Zawsze myślałam, że na pielęgnacje wydaję więcej niż na kolorówkę, a tu niespodzianka... Może gdyby doliczyć wizyty u dermatologa to rachunek by się zrównał. Zdecydowanie jestem zaskoczona, a najgorsze jest to, że wszystkie produkty, które dziś pokazała wprost *uwielbiam* i nie wyobrażam sobie życia bez nich, a chyba powinnam :>

18 komentarzy:

  1. biedronkowy domek jest super, trochę mały, ale bardzo mi pomógł wszystko poukładać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam go początkowo z myślą o lakierach do paznokci,jednak szybko okazało się, że wszystkie lakiery musiałyby leżeć ze względu na swoje rączki, a ja tego nie lubię :D
      W segregacji kosmetyków sprawdza się w sam raz :)

      Usuń
  2. A dlaczego powinnaś żyć bez ulubionych produktów, jeśli Cię na nie stać?
    Przecież życie nie polega na tym, żeby się ciągle umartwiać i ograniczać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca, patrząc na inne potrzeby i wydajność kolorówki pocieszam się, kiedy kolejny krem Uriage ląduję w koszyku lub wizyta u dermatologa uszczupla mój portfel.
      Są pewne wyrzeczenia, coś za coś niestety. Ale pielęgnacji sobie nigdy nie odmówię, tak samo lekarzy, o to się bardziej rozchodzi :)

      Usuń
    2. Ja też ostatnio staram się stawiać na pielęgnację. Bądź co bądź, z kolorówki niczego mi nie brakuje :)

      Usuń
  3. Z tym, że produktów pielegnacyjnych zużywa się więcej niż kolorówki, wydajność kremu do twarzy w porównaniu do np cieni jest niska.

    Po 2 dochodzą do tego maski/maseczki i inne cuda.

    Sama myślałam nad tymi szufladkami, ale końcowo wybrałam inne rozwiązania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, o to mi chodzi :)

      Owszem,nie kupuję tego wszystkiego co miesiąc, ale biorąc pod uwagę właśnie włosy, pielęgnację ciała i resztę niezbędnych nam rzeczy, a jakże kobiecych, to już widzę, gdzie loduję połowa wypłaty :P

      Jak przechowujesz kosmetyki? Ciekawa jestem :)

      Usuń
  4. zapraszam do siebie na rozdanie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo, ale kolorówkę używa się bardzo długo np róże to się z pół roku, albo nawet dłużej używa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to mnie pociesza :D róże są mega wydajne, rok spokojnie :o

      Usuń
  6. Tak dużo zapłaciłaś za pomadkę z Vipery? Ja płaciłam 10,99 i to nie była promocja..
    też chcę taki domek na kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poważnie? swoją kupowałam jakoś w kwietniu i niestety tak kosztowała ;/

      Usuń
  7. Ja tez mam tyle tego,ze nie wiem jak to sie stalo.Nie ukrywam,ze wiekszosc rzeczy lezy i tylko na nie patrze.Nie wiem czemu tak jest-przyjdzie na nie pora.
    Osobiscie nie jestem fanka rozy,kremow itp.moze to mi sie zmieni...sama nie wiem.
    Bardzoooo ciekawy post!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że post przypadł do gustu :)
      Ja akurat kremy potrzebuję, zbyt problematyczną mam cerę, a róże i wszystko co "ożywia" cerę wielbię :)

      Usuń
  8. fajne podsumowanie.a pomysl z szufladkami super.chyba zgapie.

    Libster Blog zostalas otagowana. zapraszam do zabawy
    http://axxxasworld.blogspot.com/2012/12/libster-blog-moje-odpowiedzi.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poręczne są to prawda.

      Odpowiadałam już na ten tag, ale dziękuję, bardzo mi miło :))

      Usuń