niedziela, 6 maja 2012

majowy weekend



Hej Kochane :)

Jak Wam mija ostatni dzień długiego weekendu?
U mnie ponuro na dworze, trochę dnia spędziłam za kółkiem, trochę na dobrej książce i analizowaniu swojego życia, teraz czas na nauke....

Dla Was przygotowałam małe usprawiedliwienie mojej nieobecności :)

* przed-majówkowy weekend - Czechy*
Typowy spontan, po zajęciach czas na zwiedzanie 
Studenska okazała się przepyszna jak zawsze, uśmiech nie znikał z twarzy 



 *1maja*
Powiększenie rodzinki....


*Adrenalina Park*
Skok adrenaliny o 1000%. Fantastyczne przeżycie, sprawdzenie swoich umiejętności... ja przyznam się szczerze ledwo dałam radę, na najtrudniejszej trasie; była ciężka, naprawdę trudna, wymagająca dużo wysiłku. Chyba nie muszę tłumaczyć braku zdjęć? Ciężko o takie kiedy w grę wchodzi nasza wytrzymałość fizyczna...

Polecam filmiki, one sporo pokazują 


Zakwasy 2dniowe świadczą o dużym wysiłku fizycznym, mimo tego ciesze się, że tam byłam i polecam aktywne spędzanie czasu!

Nie miałam wolnego między tymi świętami, także głównie spędzałam czas w naturze przy grillu, którego z tego wszystkiego nie udokumentowałam na zdjęciach :P

*Opalanko*

*Ładowanie akumulatorków, bezchmurne niebo = relaks*


*Majowe pazury*


*Łasuchowanie*
Kocham słodkości...kocham gotować, piec a jeszcze szybciej to konsumować 
3BIT moja miłość; pochłonięta blacha w dobę 


*Przepis na ciacho*
SKŁADNIKI:
  • herbatniki [2 op.] (paczka ok 450g polecam herbatniki Petit Beurre)
  • masa kajmakowa [1 op.] (dwie małe lub jedna duża puszka ok 900g)
  • mleko [800 ml] (do budyniu)
  • fix do śmietany [2 op.] (do bitej śmietany)
  • cukier waniliowy [1 łyżeczka]
  • budyń [2 op.] (waniliowy; Polecam Dr Oetcer Ulubiony)
  • masło [1 kostka] (miękkie; Polecam Kasię 250g)
  • śmietana kremówka [500 ml] (mocno schłodzona 30%)
  • czekolada mleczna [100 g] (do posypania)
Uważam, że ciasto jest PRZEPYSZNE i godne polecenia!
Mam tylko małe uwagi, które myślę że są bardzo ważne.

Po pierwsze budyń, nie sugerujcie się przepisem na opakowaniu producenta; budyń ma być gęsty, ja na 2opakowania daję zamiast 1l, 800ml mleka.

Kremówka musi swoje posiedzieć w lodówce, inaczej jej nie ubijecie. Proponuje dobę wcześniej o zapewnienie jej pobytu w lodówce.

Ciasto smakuje najlepiej po 24h stania w lodówce. Sama najbardziej lubię je prosto z lodówki, a nie ze stołu po jakimś czasie :)

WYKONANIE:
Gotujemy budyń; Ostudzony łączymy z masłem (200g), które rozbijamy mikserem/termomiksem. Stopniowo dokładamy po łyżce budyniu do masła, ciągle miksując, tak aby nie powstały grudki, a masa stała się puszysta.
Gotową masę kajmakową ubijamy z 50g masła.
Schłodzoną śmietanę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy fixy Otcera i łyżeczkę cukru waniliowego.
Czekoladę ucieramy na grubych oczka tarki.

Układamy na blaszce w kolejności: 
herbatniki – masa kajmakowa 
herbatniki – masa budyniowa 
herbatniki – bita śmietana 
na koniec startą czekoladę (i nie radze tutaj kombinować z czekoladą, będzie za słodko i mdło)

W wykonaniu jest szybkie (nie licząc czasu na studzenie, chłodzenie itp), bardzo łatwe, nic nie pieczemy, przekładamy tylko gotowe warstwy. każdemu się uda; 
Polecam jak najbardziej, ostrzegam tylko, że znika z talerzyka w tempie maksymalnym i można tylko usłyszeć odgłosy "mmm...niebo w gębie"   :)

życzę smacznego i niezawracania sobie głowy kaloriami...ono samo się prosi o zjedzenie 

*Nauka*Jak nie utonę w tych książkach, stercie projektów to wrócę, a wtedy same się przekonacie. Sporo testuję, odkrywam w kosmetycznym świecie, będzie o czym czytać i co oglądać :)

Pozdrawiam, ściskam i całuję :*


12 komentarzy:

  1. paznokcie bomba

    zapraszam do mnie www.deserlandia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. a jakie ja zrobiłam 'o jejku, kicie', jak zobaczyłam je w nocy, jeden za drugim :D

      Usuń
  3. sporo atrakacji. :) ciastko wygląda super smacznie. :) w czechach byłam kilka razy. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze miałam zaliczyć aqua park, ale zakwasy na to średnio pozwalały ;P też znam Czechy, ale czasami fajnie po prostu pojechać gdzieś i tak własnie traktuję ten wypad ;)

      ciaaacho jest boskie, słodkie, prosto z lodówki rozpływa się wręcz w ustach! Polecam szczerze, mnie już wszyscy pytają kiedy zrobię znowu 3bita ;D

      Usuń
  4. Wow,paznokcie prawdziwe dzieło sztuki!Aż się nie chce wierzyć że naturalne :)Przepraszam że tak wypytuję,ale jak dokonałaś czegoś takiego? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli chodzi o długość to dobry pilnik szklany i dieta to podstawa. Resztę roboty odwaliła odżywka Herome, tutaj pisałam o całej kuracji:
      http://extensionbeauty.blogspot.com/2011/08/dobry-wieczor-skarby-jestem-ogromnie.html

      malowanie też proste, całość pazurka na czerwono, później skośny pasek białym lakierem i na to płytka m57. prosty w wykonaniu, a efektowny ;)

      Usuń
  5. Jakie słodkie kociaki :) Śliczne masz pazurki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jakie długaśne szponki!! <3
    i cudowne kociaki - słodziaki :))
    a ciacho takie chętnie bym wciągnęła :))

    A przy okazji robienia 3bita może wrzucisz przepis na bloga? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za te miłe słowa, zrobię to czego mi się nie chciało wcześniej:P zaraz edytuję posta :)

      Usuń
    2. aaa ! dziękuję :) kochana jesteś ;*

      Usuń