czwartek, 17 lipca 2014

Essie, Naughty Nautical ulubieńcem lata

Podczas przeprowadzki liczba moich lakierów znacznie się uszczupliła. Szafeczka z czterema szufladkami przeszła rezonans. Skutkiem następującym było zabraniem ze sobą tych najbardziej ulubionych. Nie muszę dodawać, że w nowym domku jedna z szuflad wciąż należy tylko do Essie :)) a fakt, że za dni kilka dokładnie w poniedziałek mamy w Hebe -40% na lakiery Essie nie snuję najlepszej wizji dla domku pękającego w szwach. I gdyby nie m,oje małe zboczenie do lakierów typowo innych niż trendy propagując to mogłabym mieć chociaż jakąś wymówkę dla tego mojego lakieroholizmu. A tak to nici, cóż pokaże Wam mojego ulubieńca - ostatniego miesiąca. I chociaż przybył on w akompaniamencie dostojnych braci, to Naughty Nautical stał się właśnie moją ulubioną ozdobą dłoni na lato :))) Jeśli wiec analizujecie jak ja moje słowa, to jesteście już w pełni świadomi, że nawet ze stosu lakierów, można mieć swój ulubiony i realne się staje zużycie lakieru do dna...i zakup kolejnej buteleczki ;)


Z wakacyjnej kolekcji poprzedniego lata posiadam również przepiękna, limonkową zieleń The More The Merrier by Essie
Naughty Nautical to jednak coś innego, owszem też jest stworzony na bazie zieleni, ale tej morskiej, ciepłej. Z nutką niebieskości i srebrnym shimmerem, który delikatnie działa opalizująco na letnią skórę dłoni. Ze słonecznym nastawieniem używam go, dwie warstwy wystarczą do pełnego krycia. Marzą mi się wakacje z Naughty Nautical, oczami wyobraźni rozpływam się nad widokiem jego - na stopach stąpających po gorącym piasku, czekających na przypływ fal... Tymczasem, noszę go dzielnie w miejsce dżungli, cóż musi wystarczyć mi jego pozytywna energia :)) A Wy macie swoich ulubieńców na ciepłe dni? :)

33 komentarze:

  1. I ja czekam na promocję w Hebe.
    Czaję się na Fiji i jeszcze czerń, nie pamiętam dokładnej nazwy.

    NN również jest piękny :)
    Nie dla mnie jednak.
    Moje paznokcie dziwnie wyglądają w takich odcieniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Licorice zapewne, moja ulubiona czerń :))))
      Fiji w połowie już ubył z buteleczki z uwielbienia, jest cudny!

      Swoje dłonie jak i ciało lubię w takich kolorach, rozumiem Twoje odczucia i szkoda, że Ci nie leży ;)

      Usuń
  2. NN mam i lubię bardzo :) Pozostała dwójka również ma swoje miejsce w moim zbiorku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One chyba nawet do nas w podobnym czasie przywędrowały? Czy mi się coś myli? :)))

      Usuń
    2. Masz rację :) Zamawiałyśmy w podobnym czasie na nocanka.pl

      Usuń
  3. Uwielbiam go, jest bardzo wyjątkowy :) Widzę go szczególnie latem i wczesną jesienią. Pamiętam, jak szalałam za nim w zeszłym roku. Zresztą, w moich oczach cała ta kolekcja jest niesamowicie udana :) A Sunday Funday masz? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci tylko tyle, że pierwszy raz widziałam go u Ciebie, właśnie latem. I popłynęłam już wtedy myślami z nim nad morze :)) Nie mam Sunday Funday i ubolewam strasznie (bo Ty oczywiście masz i kusisz:P), ogólnie bym nie pogardziła jeszcze trójeczką z tej serii. Zapomniałam, że jeszcze posiadam z tej kolekcji Rock The Boat, też piękny :)

      Usuń
  4. Świetny kolor i również go mam :) Z Essie moim letnim ideałem jest Cute as a button.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzdycham do niego jak głupia, piękny ten Twój wybraniec )

      Usuń
  5. Bardzo go lubię, aczkolwiek w to lato jeszcze na paznokciach nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze względu na ilość lakierów czy nie czułaś potrzeby:D?

      Usuń
    2. Na ilość NOWYCH lakierów :P ALe nie no, muszę go wrzucić na pazury zanim minie lato!

      Usuń
  6. Szukam takiego pięknego turkusowego koloru, ale niekoniecznie z Essie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu nie z Essie? Może Rimmel by coś miał podobnego, bo w Inglocie znalazłam bardzo podobny ale bez shimmera, którego notabene w NN widać tylko jak rękę mam 10cm od twarzy w pełnym słońcu :P

      Usuń
  7. Nie dziwię się zyskał miano wakacyjnego ulubieńca :) U mnie, zresztą tak jak u Iwetto, najczęściej gości Cute as a button. Na opalonych dłoniach wygląda bajecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uroku nie można mu odmówić, to prawda. Gdybym miała Cute as a Button to zapewne miałabym niezła zagwozdkę co do ulubieńca letniego ;)

      Usuń
  8. Uwielbiam Essie, od jakiegoś roku nie kupuję prawie żadnych innych lakierów. Latem rządzi u mnie Resort Fling i Truth or Flare :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to samo, stałam się im wierna. I o dziwo, nie żałuję wyboru, bo trafiam na same przyjemne egzemplarze, godne uwagi i potwierdzające ich jakość i trwałość, co mnie cieszy bardzo :)

      Usuń
  9. Świetny kolor, dla mnie esencja lata. Morze, fale, słonce, piasek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, tak i to właśnie z niego bije, nie da się ukryć :)

      Usuń
  10. same piekne kolory,az chce sie nosic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ma się trudny wybór, którym pomalować paznokcie :D

      Usuń
  11. Co tam lakier, jaka nóżka :D Wybacz nie mogłam się skupić na paznokciach tym razme :P hihihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Marti, kawałek nózi a ta już świruje :P dobrze, że nie całą pokazałam, bo byś się zdziwiła hehehe

      Usuń
  12. Piękna zieleń! mam podobną z Anny i chętnie po nią sięgam latem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiekny jest ten kolor :) Nie mam go jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardziej mnie te szaraki zainteresowały, coś fajnego się szykuje na jesień :) zazdroszczę Ci essiakowej, własnej szufladki! Aww, ile jeszcze mi będzie dane czekać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szarak już się przewinął na blogu, ale zorbie mu osobnego posta i koledze - bo warte są szerszej publikacji )

      Usuń
  15. Uwielbiam Twoje pazurki! Są po prostu cudne :). Jak udało Ci się uzyskać taki kwadratowy kształt paznokcia?

    Vanilla Ice Cream

    OdpowiedzUsuń